Fragment relacji poszkodowanej kobiety po akcji policyjnych antyterrorystów wyemitowanej w TVN24 wczoraj 20 marca późnym wieczorem:
„Oni w tym momencie weszli, widziałam jak rzucają jego (chłopak młodej kobiety-od aut.)na podłogę, ściągają mu spodnie, kopią go po brzuchu, po żebrach, po twarzy, a mnie popchnęli na podłogę, złapali za włosy, i za włosy przeciągnęli po podłodze w to miejsce, po czym zapytałam, co się dzieje, wzięli moją głowę i uderzyli sześciokrotnie głową o ziemię, po czym leżałam i mówiłam, proszę powiedzieć, co się stało. Krzyczeli zamknij się, ku...wa, zamknij się, leż.”
(całość relacji poszkodowanej kobiety: http://www.youtube.com/watch?v=39V0ZFXYI-M )
Media zakwalifikowały ten niewyobrażalny skandal jako policyjną pomyłkę. Poza przeprosinami pobitej pary przez Komendanta Wojewódzkiego Policji w Katowicach, nic istotnego się nie stało. Kobieta i mężczyzna zostaną jeszcze przesłuchani przez Prokuraturę Okręgową w Katowicach, która wszczęła w tej sprawie śledztwo. Było to jej obowiązkiem w sytuacji, gdy doszło do brutalnego użycia siły fizycznej wobec niewinnych osób i zniszczenia mienia szacowanego na 15 000 złotych.
To nie jest kompromitacja antyterrorystów, jak pisze jeden z portali, to jest kompromitacja zwierzchników. Na tragifarsę zakrawa fakt, ze policjanci dopiero za trzecim podejściem trafili do właściwego mieszkania. Jeśli mieli ująć groźnego i uzbrojonego przestępcę (złodzieja samochodów), to dostali takie, a nie inne dyspozycje. Wykonali rozkaz. Pozostają pytania. Co upoważniło policję do użycia brutalnej przemocy wobec kobiety ? W jakim celu niszczono mienie znajdujące się w mieszkaniu, czego dowodzą zdjęcia filmowe? Dlaczego, tak jak w innych państwach UE, nie ma jeszcze dymisji wysokich funkcjonariuszy policji, tym bardziej, że nie jest to pierwsza i jedyna pomyłka w zatrzymywaniu groźnych przestępców?
Prokuratura Okręgowa w Katowicach wszczęła śledztwo, warto pilnować jego efektów i pełnego wyjaśnienia całego zajścia. Poszkodowana usłyszała chwilę po tym, gdy okazało się, że to „pomyłka”: „proszę nie płakać, wszystko jest dobrze”.
Znajome słowa, płynące ze świata polityki od pięciu lat.
Inne tematy w dziale Polityka