Osobiście uważam kasowanie kulturalnych komentarzy za przejaw zwykłego chamstwa. Dostałem dziś bana za komentarz, który nie był ani obraźliwy wobec autora, ani kogokolwiek innego. Komentarz został skasowany, chociaż nie zawierał żadnych wulgarnych słów. Po prostu niezbyt pochlebnie, choć rzeczowo, oceniłem notkę pewnego autora, którego nie zamierzam reklamować. Nie zostały jednak usunięte odpowiedzi kilku blogerów, którzy zacytowali moją wypowiedź i ustosunkowali się do niej. Przepraszam, że nie miałem szansy im odpowiedzieć - to na prawdę nie moja wina!
Notka dotyczyła oczywiście, jak większość dzisiejszych notek na stronie głównej, expose premier Kopacz. Autor nie oceniał jednak jego zawartości, tylko zastosował najtańszą metodę propagandową dyskredytując osobę a nie jej, bardziej lub mniej, konkretną ofertę i zamierzenia.
Uciekając się do stygmatyzowania pani premier mianem "ciotki" usiłował ją poniżyć. Dlaczego? Czyżby zabrakło rzeczowych argumentów? Autor oceniał głównie styl wypowiedzi, cóż jego prawo. Ale jeśli odczuwał potrzebę podzielenia się swoimi odczuciami publicznie to chyba miał jakiś cel?
Gdy ktoś przedstawia argumenty to znaczy, że chce kogoś innego do czegoś przekonać. Gdy dzieli się swoimi odczuciami to możemy to potraktować jako wypowiedź osobistą typową dla typowego blogu. Gdy jednak kasuje krytyczne komentarze, to powstaje wrażenie, że to po prostu rodzaj bezsensownej propagandy. Bezsensownej, bo kierowanej tylko do już przekonanych. To próba takiego proponowania przekazu dnia. Słuchajcie niespecjelnie można się przyczepić do treści, ale przecież ona jest kobietą i tak się zachowuje. Przecież będąc premierem powinna się zachowywać jak mężczyzna! Przecież taka zaślepiona ciotka nie jest w stanie myśleć samodzielnie, jest zaczadzona osobowością wodza i sama nic nie znaczy!
To oczywiście nie są cytaty tylko syntetyczny ekstrakt notki, z którą mimo wszystko polemizuję.
Odnoszę wrażenie, że premier Kopacz zaskoczyła opozycję. Opozycja liczyła, zgodnie z wypowiedzią posła Hofmana, że nowy lider Platformy będzie bezbarwną administratorką - cieniem znienawidzonego Donalda Tuska - osobą parę poziomów poniżej... Tymczasem mają do czynienia z interesującą osobowością. Czy to tylko autokreacja, czy rzeczywiście osoba zdolna do pozytywnego zamieszania w ojczystym bagienku okaże czas.
Reakcję PiSowskich blogerów i komentatorów oceniam jako histeryczną. Nie przeprowadza się zmasowanego ataku na kogoś bez pozycji i znaczenia,
zbanowali mnie:
Grzegorz Gozdawa - chyba mu słoma z papci wylazła. Rafał Broda - za bolesną prawdę o stanie jego umysłu Krzysztof Osiejuk - za odmienną percepcję Jarosław Warzecha - sam nie wie, pewnie się naraziłem :) Aleksander Ścios - kto go dziś pamięta to wie. Tomasz Sakiewicz - naprawdę nie wiem dlaczego... KaNo - aby uniknąć trudnych pytań?
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka