Ja także chcę dać wyraz swojemu zawodowi i zdziwieniu atakiem Janusz Korwina-Mikke na JOW i Pawła Kukiza w trakcie debaty prezydenckiej.
Niestety okazało się że dla ,,największego'' krytyka demokracji ogromnym problemem jest ,,sprawiedliwe'' obdzielenie partyj mandatami, a kwestie; swobody wyboru reprezentanta (posła), biernego prawa wyborczego i odpowiedzialności posłów przed wyborcami pozostają przez niego nie zauważone.
Kwestia który system wyborczy jest bardziej sprawiedliwy z punktu widzenia zwykłego obywatela JKM nie interesuje.
Taka postawa JKM dowodzi iż ostatnie rozbicie Kongresu Nowej Prawicy musiało być wynikiem konfliktu o to kto będzie układał partyjniackie listy wyborcze.
Nie zabierze świniom KORYTA ten który zgodzi się walczyć o to według świńskich reguł gry. Niestety Korwin dołączył do tych którym bardzo podoba się WŁADZA układania list wyborczych.