W maju 2019r został zawieszony toruński prokurator w związku z toczącą się sprawą karną zainicjonowaną w 2016r.
Zawieszony prokurator pobiera pensję (załącznik), a listu z Sądu Dyscyplinarnego przy prokuratorze Generalnym nie pobrał.
Czy zawieszony prokurator nie powinien mieć takiego obowiązku, aby w ciągu 14 dni odebrać list z poczty ??? List był dwukrotnie awizowany w dniach 17 września i 25 września 2019r.
W sprawie wszczętej w 2016r dopiero w dniu 17 września 2019r. prokurator sporządził akt oskarżenia, mimo że immunitet został uchylony ponad 7 miesięcy prędzej tj. 31.01.2019r. Akt oskarżenia dotarł do sądu w Toruniu i nadal tam leży, bo nie uwzględniono prośby pokrzywdzonej o jego przejazanie w ślad za poprzednim aktem oskarżenia do sądu równorzędnego. Sąd równorzędny był niezbędny w tym przypadku. Powodem tego jest fakt, że juz wcześniej wszyscy sędziowie toruńskiego sądu się wyłączyli w sprawie tego oskarżonego przy akcie oskarżenia, który wpłynął dwa lata prędzej do toruńskiego sądu w dniu 19.10.2017r.
Wygląda na to, że sędziowie w Toruniu też dbają o to aby sprawa się za szybko nie odbyła, a może przedawniła. Posiedzenie o wyznaczenie sądu równorzędnego jest zaplanowane dopiero na 18 lutego 2020r w toruńskim sądzie (zgodnie z informacją uzyskaną w sądzie). Zanim trafi sprawa na wokandę sporo wody w Wiśle upłynie i długie wakacje bedzie miał prokurator na koszt państwa.
Widać, że prokurator doskonale wie co i gdzie pobrać, aby jak najdłużej pobierać wypłatę bez świadczenia pracy "za wyrządzoną komuś krzywdę".
List, którego nie odebrał oskarżony prokurator został wysłany do jego miejsca pracy z zaleceniem doręczenia do rąk własnych. Zatem w miejscu pracy pobrano awizo, bo z oczywistych przyczyn prokuratora w pracy nie zastano. Skoro pobrano awizo to z myślą doręczenia adresatowi, bo gdyby nie palnowano adresatowi doręczyć list by się cofnął. Co na to Pan Prokurator Generalny?