Cyngiel
wszystkich
pokładów węglowych
Górnego Śląska
naciska
na konchę
czaru
chwili.
- To nie ty, Barbaro Blido. Zupełnie wręcz… nie ty…
Chwilowo – nie ty…
Chwilowo, nie ja.
Chwilowo, nie my;
To
tylko
pretekst napowietrzny
sprężynującego styku przeciwieństw
papilarny – skradający się entrop
przełożenia
z wulkanicznych głębin i niedomówień –
na interpunkcję! Na interpunkcję! Na.
To
tylko
zgaga
pana Ziobry –
ułożona
wielce pracowicie
w hienowaty uśmieszek.
17.12.2007.
Inne tematy w dziale Kultura