Zaprawdę powiadam wam, że krokodyl ma mniej cętków na skórze swojej, niż Jezus cudów na swojej biografii!
Wygarbowano mu biografię w rzymskich akweduktach: według tych samych zasad … w oparciu, o które w tęsknocie prymitywnej za nieśmiertelnością… w Egipcie budowano piramidy. Gdy rozmawiam z wyznawcą Jezusa, czuję z jego oddechu, że Jezus jest wielki i martwy, jak piramida. Dlatego unikam wyznawców Jezusa i krokodyli i jaszczurów archaicznych, bo wrażenie pozostawiają niesmaczne. Grzebię batutą mojej symfonii ironicznej w absurdach chrześcijaństwa ostrożnie, niczym panteolog, który na polu namiotowym archeologicznego wyrobiska: nie ma złudzeń kulinarnych.
28.03.2012
Inne tematy w dziale Kultura