- Jesteśmy otoczeni przez kosmos; Dziwną rzeczą byłoby… gdyby kosmos, który otoczył nas swoimi tajemniczymi rozległościami: nie miał nam nic do powiedzenia. Te dni, w których kosmos zaczął do ludzkości przemawiać poprzez swoje literackie medium – musiały w końcu nadejść. Bycie takim właśnie literackim medium – przez cały czas biograficzny – byłoby wysiłkiem psychicznym ponad moje siły.
Aby uniknąć niepotrzebnych nieporozumień z dziennikarzami naszej planety zastrzegam dobitnie i elegancko, że nie jestem takim literackim medium. To prawda! Bywam nim od czasu do czasu. Ale to już całkiem inna historia. Bywam nim tylko w godzinach, w których mam natchnienie. Po 53 latach myślenia literackiego i filozoficznego: nauczyłem się profesjonalnego stosunku do własnych natchnień; Aby natchnienie stało się skutecznym literacko: trzeba wiedzieć, jak się to robi… Trzeba to mieć od początku do końca w swoim oddechu i w swoim mózgu, i nie tylko trochę.
Otóż, profesjonalny stosunek do własnych natchnień literackich – oznacza także… nieskrępowany przez konwencję teatralną gadających głów telewizyjnych… dostęp do własnego nastroju twórczego. Gdybym się nagle znalazł wśród tych głów znakomicie ględzących o niczym, zacząłbym się jąkać, jak Michnik w pięć lat po poznaniu Rywina. I spadłbym tym samym – z pierwszej ligi mędrców europejskich do drugiej ligi mędrców zaściankowych!
…Chciałem poinformować dziennikarzy naszej planety: że nie interesuje mnie aż tak bardzo wyśrubowana grzeczność salonowa… i aż tak bardzo wyśrubowany salonowy interes.
Przy całej mojej sympatii dla Państwa… moje stosunki z łowcami wywiadów – nie będą proste, ani łatwe! Bezwzględne pierwszeństwo w moim domu i w moim życiu ma budowa nastroju twórczego; kontaktów ze mną szukajcie w internecie: nigdzie… poza tym.
03.12.2014
Inne tematy w dziale Kultura