Owszem, jest forma...
rewelatorem – substancji
śródakcentowej.
Owszem, jest forma...
kluczem do harmonii sfer.
Owszem, to forma właśnie
- kształtuje i wyzwala osobę –
z kompleksów niższości.
Z siorbiących – dysonansów.
I z kiksów zaścianka.
Z mglistych, człapiących mitów religijnych.
Z falstartów żywiołów.
Z remediów krawędzi i klapy…
-z pomlaskiwań pantoflarskich.
Wyróżnia ją: przebłyskiem substancjalnym
racji stanu i racji elit
z nieciekawego tłumu (…)
Wyróżnia. I wyłuskuje.
-Natomiast (skoro już mowa o pantoflach)
niepowtarzalna
pojedynczość –
dodaje
smaku
epoce.
Podkreślmy
jeszcze raz.
Nie ujmuje jej
smaku:
lecz dodaje;
Podnosi stopę życiową
-od wnętrza psychologicznego –
symfonii siedmiu smaków.
-I czyni – epokę – ciekawszą
dla racji stanu!
Również ciekawszą: dla gryzetek i dla tłumów.
16.01.2016
Inne tematy w dziale Kultura