Czytajcie dalej - przyda się.
Urodziła się 30 października 1911 roku w Poznaniu. W 1934 r. uzyskała dyplom lekarski na Wydziale Lekarskim Uniwersytetu Poznańskiego. Podczas studiów aktywnie działała w Akademickim Kole Misjologicznym. W czasie wojny była podporucznikiem Armii Krajowej, członkiem organizacji Gryf Pomorski, komendantką oddziału kobiecego w obwodzie toruńskim AK. Po II wojnie światowej uzyskała dyplom Instytutu Medycyny Tropikalnej i Higieny na Uniwersytecie w Liverpoolu. W 1955 roku dr Wanda Błeńska weszła jako pierwsza kobieta na szczyt Vittorio Emanuele w Ruwenzori. Do Poznania wróciła na stałe w 1993 roku.(*)
Dr Wanda Błeńska, gdy siły ją opuściły, gdy już dłużej nie mogła pracować w swoim i przez siebie rozbudowanym Ośrodku dla Trędowatych w Ugandzie, ostatnie lata życia spędziła w gronie rodzinnym w Poznaniu, większość czasu spędzając na modlitwie "za swoich chorych" (bo przecież za siebie nie musiala się modlić). Spoleczeństwo Poznania oraz władze w jakiś sposób uhonorowały ogrom jej poświęcenia i zasług.
W historii współczesnego świata dwie kobiety zapisały się bezgranicznym poświęceniem swojego życia biednym, chorym i opuszczonym:
Matka Teresa z Kalkuty żyła 89 lat, a 45 lat służyla biednym chorym i opuszczonym w Indiach.
Matka Trędowatych z Poznania - Wanda Błeńska - żyła 103 lata, a chorym na trąd służyła w Ugandzie przez 43 lata.
W naszych - jakże pokręconych czasach - warto czasem wspomnieć o tych Dwóch Kobietach i o tym, że szczęścia i spełnienia w życiu nie zawsze trzeba szukać w bezkompromisowej walce zębami i pazurami o stołki i tę odrobinę (jakże iluzorycznej) chwilowej wladzy.
(*) Czytaj więcej: http://www.gloswielkopolski.pl/artykul/3662750,matka-tredowatych-wandablenska,id,t.html