Muzułmanie ratunkiem wyludnionej Polski

Polska się wyludnia, dzieci rodzi się co raz mniej, a starzy przy tej degrengoladzie służby zdrowia umierają, co raz prędzej. Młodzi, wykształceni, pełni energii i weny twórczej Polacy milionami opuszczają kraj, a mimo to bezrobocie ma się dobrze – a nawet rośnie. W dalszym ciągu nie ma popytu na pracę, opłacaną na najniższym w Europie poziomie. Jest źle, a będzie jeszcze gorzej (Uwaga! Panie były Prezydencie Bronisławie Komorowski: te „złote dzieje”  coś ekspresowo tracą połysk), bo Europa (i jej polski przedstawiciel Donald Tusk) widzi środek zaradczy tylko na jeden element – na wyludnienie: mają w rezerwie dla Polski wpierw 10 000 Muzułmanów (przeważnie młodych i bojowych) a potem dalsze 10 000 i tak dalej… do skutku. Młodzi Muzułmanie są pełni wiary, że zaradzą postępującemu paraliżowi Europy, tym bardziej, że zjawiają się tu ze swoimi kobietami i dziećmi, więc wszystko będzie grać,  a wszyscy – razem z nimi – wkrótce będziemy śpiewać do allaha.

W tej pięknej scenerii jest jednak trochę luk i niedostatków, bowiem jest także OTOCZENIE! A ono nam grozi! Grozi wojną i zniszczeniem. Ci młodzi Muzułmanie będą się bić, ale nie za Polskę, a tylko za swoje. Być może ma to być tajne „koło ratunkowe”, które przygotowuje lewacka władza Europy. Koniec … i kropka…

Nie! Nie koniec i nie kropka! Jeszcze – „kiedy my żyjemy” – mamy swoje niewykonane zobowiązania. Na Wschodzie żyją (czasem wegetują) miliony Rodaków. Są to potomkowie tych, których wywieziono „na Sybir” za obronę polskości, a także tych, których „Ojczyzna opuściła” (na dzisiejszej Ukrainie i Białorusi). Młodzi Polacy bronią się jeszcze przeciw wynaradawianiu i – jak mają okazję – starają się poznać Dzieje Polski i odzyskać jej język. Tę młodzież winniśmy – w pierwszym rzędzie popierać i ją wspomagać. Pomijając względy uczuciowe i moralne, są oni wspaniałym materiałem na narastające w kraju trudności demograficzne. Możemy ich wyszkolić (a są do tego chętni) i zatrudnić u nas (te niskie zarobki ich nie przestraszą), a jeżeli po poznaniu kraju i języka wrócą w swoje dotychczasowe otoczenie, będą znakomitymi Polskimi Ambasadorami (lepszymi niż Ciosek czy Turowski) i Inicjatorami rozwoju polskich interesów handlowych. Polskie firmy (producenci i handlowcy) powinni (w swoim interesie) fundować stypendia szkoleniowe dla nich. Takie możliwości są – istnieją ludzie z prawdziwego zdarzenia, którzy poświęcają się w działaniu oświatowym dla Młodzieży ze Wschodu – i prowadzą w Warszawie Liceum, w którym uczy się rocznie ponad 100 osób. Państwo powinno wspierać taką placówkę, i trochę to czyniło, ale, od kiedy sprawa Polonii Wschodniej znalazła się w gestii MSZ i pod władzą min. Sikorskiego, straciło chęci. Ma na to także wpływ, że Liceum ma charakter  katolicki. Takie to są czasy i paranoje: odżegnując się od wiary katolickiej, przez lewactwo przechodzimy powoli do innego allaha.

Apeluję zatem do Współobywateli: dajcie od siebie sygnał, że istniejecie i choć macie serca po tej nieszczęsnej lewej stronie, to tylko biologicznie, a są one mimo to obdarzone wyczuciem dobra. Opodatkujcie się tak, (jak to robi kilku moich znajomych), aby banki z Waszych kont przelewały miesięcznie jakąś, choćby niewielką kwotę (np. 20 zł). Ja okresowo pomagam – ile mogę.

http://witajciewdomu.pl/mecenat/

http://www.polskieradio.pl/7/1691/Artykul/1184786,Fabisiak-na-zamieszkanie-w-Polsce-czeka-2800-osob-ze-Wschodu 

http://fakty.interia.pl/prasa/news-nasz-dziennik-25-tys-petycji-ws-repatriacji-trudny-powrot-do,nId,1476154 

 http://www.rp.pl/artykul/17,1128012.html 

 http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Ponad-25-tys-petycji-w-sprawie-repatriacji-Polakow-ze-Wschodu-na-biurku-premiera,wid,16784232,wiadomosc.html?ticaid=11335b 

Przy okazji zamieszczam miły list, jaki niedawno otrzymałem:

Szanowny Panie B……

Nowy rok szkolny

Za nami pierwsze dni po powrocie uczniów do Warszawy. Tradycyjnie przyjechali z ośmiu krajów: między innymi Ukrainy, Kazachstanu, Mołdawii czy Uzbekistanu. Jednak w tym roku będzie ich aż 118– tylu pozytywnie zakończyło rekrutację do nauki w szkole. Bardzo cieszymy się z dużego zainteresowania patriotyczną placówką.

Dzień przed oficjalnym rozpoczęciem roku szkolnego uczniowie klas pierwszych pisali testy sprawdzające poziom znajomości języka polskiego i języków obcych. Zaś w dniu inauguracji pani dyrektor Ewa Petrykiewicz motywowała młodzież do ciężkiej pracy i stawiania sobie wymagań. Podkreśliła również radość z jaką starsi uczniowie powrócili do szkoły. Po części oficjalnej uczniowie mogli poznać nauczycieli poszczególnych przedmiotów i wychowawców bursy oraz spotkać się ze swoimi wychowawcami w klasach. Naukę w naszym polonijnym liceum rozpoczęło 39 nowych uczniów. Już podczas rozmów wstępnych przejawiały się ich różnorodne talenty.
Jesteśmy organizacją pożytku publicznego

Miło nam poinformować, że kilkumiesięczne starania zakończyły się sukcesem i Sąd Rejonowy w Warszawie przyznał Fundacji „Dla Polonii” status organizacji pożytku publicznego. Dzięki temu uzyskaliśmy nowe możliwości wspierania edukacji polskiej młodzieży ze Wschodu, między innymi poprzez przekazanie 1% podatku dochodowego na rzecz podopiecznych Fundacji. Składając do Urzędu Skarbowego roczne zeznanie podatkowe PIT wystarczy wpisać numer KRS 0000423252 Fundacji „Dla Polonii”. Już dziś za wybór takiej formy wsparcia naszej misji – bardzo dziękuję!

Sebastian Kęciek

Fundacja Dla Polonii

tel. 537404264

 

Każdego roku wracają do Polski, aby uczyć się języka polskiego, historii i polskiej kultury. Pragną kontynuować tu studia i sprowadzać swoje rodziny. O kim mowa? O świetnie nam znanych uczniach Liceum Polonijnego, którzy już powrócili do Warszawy. Mimo wakacyjnych problemów szkoła rozpoczyna nowy rok szkolny w jeszcze większym gronie!