bilbo bilbo
83
BLOG

60 Rocznica Powstania Poznańskiego – wywieszajcie flagi!

bilbo bilbo Społeczeństwo Obserwuj notkę 0

60 Rocznica Powstania Poznańskiego – wywieszajcie flagi!

 

Z mowy obrończej mec. Hejmowskiego na procesie uczestników Powstania:

„…Proszę Wysokiego Sądu, mówiłem o pierwszym strzale, który może szedł w powietrze, ale potem nastąpiły inne strzały i te strzały już nie były dane w powietrze, ale do ludzi, bo widziano jak jakaś tramwajarka, dziecko czy inne osoby przed gmachem Urzędu padały na bruk. Proszę Wysokiego Sądu, czy te strzały były konieczne? Świadek Stasiakowa powiedziała – mieszka na ul. Kochanowskiego – że ludzie stojąc przed Urzędem wołali „chodźcie z nami, my walczymy o lepsze płace”. Ja twierdzę, że dopiero te strzały spowodowały, że tłum rozbiegł się w poszukiwaniu broni. Tutaj słynna teoria, że tłum zaopatrzył się w broń na ul. Młyńskiej i poszedł uzbrojony na ul. Kochanowskiego i dokonał zbrojnego ataku na UB, a przed tem atakiem Urząd musiał się bronić. Ta teoria okazała się legendą i rozpadła się w świetle zeznań składanych przez świadków. Proszę o dokładne ustalenie godziny, kiedy padł na ul. Kochanowskiego pierwszy strzał, a kiedy został rozrabowany magazyn broni przy ul. Młyńskiej w więzieniu. Świadek sędzia wojskowy Mołdoch zeznał, że zajścia przed UB zaczęły się o godzinie 11; dr Śliwiński, że około 11 przywieziono pierwszego rannego, był to chłopczyk 9-letni. Dr Cieśliński, że pierwszy strzał padł przed godziną 11, a pierwszych rannych dostarczono do szpitala po 15 minutach. Adw. Płóciennik o godzinie 10.40 stojąc przed Zamkiem usłyszał pierwszy strzał od strony Jeżyc, potem wraz z tłumem ruszył ul. Czerwonej Armii i A. Marcinkowskiego pod więzienie. Świadek Aleksandra Banasiak zeznała, że pierwszy strzał padł za 20 minut 11-ta. A teraz co powiedział były naczelnik więzienia, świadek Lewandowski: „Gdy po zdobyciu więzienia i wypuszczeniu więźniów opuszczał więzienie, magazyn broni jeszcze nie był naruszony. Była wówczas godzina 12 (stenogram rozprawy strona 845). W ten sposób skończyliśmy z legendą, że tłum poszedł na ul. Młyńską, stamtąd przyniósł broń i rozpoczął strzelać przed UB. Proszę Wysokiego Sądu strzelano do tłumu bezbronnego, dlaczego? Z jakiej racji? Przecież ten tłum nikomu nie zrobił krzywdy, czy ktoś w Komendzie Wojewódzkiej MO został skrzywdzony, czy na terenie więzienia naczelnikowi, oficerom lub straży spadł chociaż jeden włos z głowy? Czy bito sędziów, czy napadano na prokuratorów i czy napadano na jakieś osoby w Domu Partii, czy napadano na ludzi, którzy pracowali w Zamku, na członków Prezydium Miejskiej Rady Narodowej? Przecież słyszeliśmy, że gdy na Janikowie w Komisariacie MO ktoś rzucił hasło, żeby wystąpić czynnie przeciwko milicji, to jakaś tramwajarka zasłoniła milicję i powiedziała: „jak możecie, oni tacy sami ludzie jak my i tak samo jak my mało zarabiają”. Na jakiej podstawie mógł się UB spodziewać, że będzie traktowany inaczej niż przedstawiciele wszystkich innych władz na terenie miasta Poznania, czy miał poczucie winy, o którym Zygmunt Freud mówi we wstępie do Psychoanalizy. A jeśli tak, to dlaczego, na jakiej podstawie spodziewał się, że wobec funkcjonariuszy tego Urzędu tłum zachowa się nie tak jak w stosunku do przedstawicieli milicji obywatelskiej? Zbliżam się do końca moich uwag. Sąd ma mandat od narodu polskiego, żeby orzekać i wymierzać sprawiedliwość i ja się pytam, czy naród polski czeka na ukaranie Kulasa, czy żąda kary dla Bulczyńskiego lub jakiegokolwiek innego. Czy naród widzi w tych tutaj ludziach sprawców nieszczęścia z dnia 28 czerwca r.b. To był dzień tragiczny, tysiące ludzi opłakuje ten dzień: śmierć, kalectwo, utrata najbliższych, rany, utrata majątku – tragiczny, bolesny dzień i za ten bezmiar bólu za tę sumę zła, kto ma przed sądem odpowiadać? Edie Polo-Bulczyński i spółdzielnia „Bilecik”? Zapewniam Wysoki Sąd, że nie na to czeka naród polski. Na swoich prokuratorów czekają biurokraci, którzy zawinili w wypadkach czerwcowych, którzy się oderwali od mas, ale co to znaczy oderwali od mas, bo tym pojęciem bardzo często się operuje, a muszę powiedzieć, że to jest pojęcie dość mgliste. – Oderwanie się od mas. – Znaczy, że biurokraci rządzący przestali być elitą ideową, stali się elitą konsumpcyjną. Na swoich prokuratorów czekają te kule, które ugodziły tramwajarkę i dziecko, ale jestem ostatnim człowiekiem, który by żądał ukarania kogoś i jeżeli w stosunku do tamtych ludzi zastosowano zasadę abolicji to twierdzę, że zrobiono słusznie, ale czego obrona wymaga, to jednakowego traktowania tamtych ludzi i naszych tutaj klientów. Chcemy równych jednakowych praw i dla tamtych, i dla siebie i to jest słuszne, że w takich wielkich dziejowych wypadkach być może nie ma winnych ani z tej, ani z tamtej strony. Tam też były tragedie, tam też były psychologiczne procesy zawiłe i trudne, było osaczenie i gdyby ci ludzie tu przyszli i zechcieli opowiedzieć o swoich przeżyciach, my byśmy ich rozumieli i prawdopodobnie byśmy im współczuli, ale jeżeli oni korzystają z abolicji, to proszę zastosować ją i do tych ludzi z tej strony barykady. Jaka byłaby podstawa prawna? Profesor Chałasiński powiedział, że czynów ludzkich popełnionych w tak wyjątkowych okolicznościach nie można oceniać tak samo jak czynów formalnie identycznych, ale popełnionych w warunkach normalnych. To twierdzenie otwiera Sądowi szerokie drogi, te drogi, które wytycza art. 17, art. 18 k.k. Oskarżeni siedzą w areszcie tymczasowym, tego im nikt nie odbierze. Sąd ma możność dozowania kary w taki sposób, ażeby oni odzyskali wolność….”

 

bilbo
O mnie bilbo

spokojny i wyrozumiały (lecz z ograniczeniami:dla głupoty i złych intencji

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo