Poziom wody w dużych rzekach jest na tyle niski, że wody tam praktycznie nie ma. Miejscami woda sięga zaledwie metr głębokości... Żegluga w tym stanie jest nierealna.
Ale głębokość wody w rzece jest pochodną akumulacji wody w gruncie. Rzeki polskie - Odra oraz Wisła liczą około tysiąca kilometrów. Tak długi odcinek rzeki musi odbierać wodę zgromadzoną w okresie zimowo-wiosennym - ale gdzie ją zatrzymać ?
Współczesne budownictwo sięga głębokości nawet do 20 m poniżej poziomu ulicy. Wznoszenie obiektu powoduje konieczność odprowadzenia wypływających wód gruntowych z wykopu. Kilkumiesięczna odkrywka wiąże się z przecięciem naturalnych cieków wód podziemnych - których już nikt nigdy nie przywróci. Nie do końca znamy przebieg wód gruntowych w głębokich warstwach skorupy ziemskiej. Wiemy jednak, że źródła, z których piorą początek rzeki - znajdują się gdzieś wysoko w górach... Zatem woda musi w jakiś sposób dostać się do warstw, spomiędzy których wypłynie pod ciśnieniem wznosząc się wysoko ponad poziom poziomu morza...
Obszary zabudowane to obszary wyłączone z retencji wód opadowych. Błędem jest budowa ograniczona do systemu odwadniającego. Brakuje systemu pozwalającego na zatrzymanie wody w gruncie na odpowiednio wysokim poziomie. Brakuje umiejętności w zarządzaniu zrzutem wód opadowych... Praktycznie w kilka godzin po opadzie deszczu cała woda opadowa znajduje się w korycie rzeki... Gdyby nie współczesna zabudowa - cała ta woda byłaby wchłonięta przez grunt i tam w jakiś sposób zatrzymana. Fakt, uciążliwe w przebyciu tereny bagienne zatrzymują ogromne ilości wody, która alimentuje rzekę i pozwala na utrzymanie głębokości wody w korycie na poziomie nadającym się do żeglugi.
Uważam, że jedynym rozwiązaniem jest przywrócenie retencji gruntu poprzez inżynieryjną interwencję. W obszarach wolnych od zabudowy należy wykonać zbiorniki wody oraz system sączków pozwalających na wprowadzenie tej wody do gruntu. Tu już trudno mówić o naturalnym wycieku. Musi to być wyciek kontrolowany.
Wykonanie systemu zbiorników jest kosztowne, ale ich brak może być jeszcze droższy w skutkach społecznych. Drugim problemem jest technika zrzutu zgromadzonej wody do środowiska. Tu z pomocą może przyjść elektronika i złożony system kontroli uwilgotnienia gruntu. Myślę, że zanim powstanie sieć podziemnych zbiorników, zdążymy opanować wiedzę na temat rozprowadzania zgromadzonej wody do środowiska.
Cysterny gromadzące wodę nie muszą znajdować się wyłącznie pod ziemią. Możemy budować specjalne polery o niewielkiej głębokości, które obsadzone odpowiednią roślinnością będą gromadzić wody opadowe i powoli uwalniać je w celu alimentacji rzek. Taki system może też być wykorzystany w rolnictwie i ogrodnictwie.
Zbiorniki wody mogą służyć do nawadniania pól uprawnych. W okresie suszy woda dla roślin ma wartość ogromną, ale ta woda wraca do środowiska i ponownie jej część wróci do zbiornika.
Zbiorniki retencyjne w obszarach intensywnej zabudowy mogą służyć nie tylko do podlewania zieleńców osiedlowych. Ta woda może być wykorzystana dla celów sanitarnych. Może być używana do spłukiwania ubikacji - wtedy zaoszczędzimy ogromną ilość wody pitnej - która wcale nie jest tania.
https://opowiecie.info/obieg-wody-w-przyrodzie/
Woda pitna jest wodą pobieraną z gruntu lub z ujęcia powierzchniowego i uzdatniana różnymi technikami. Używana do celów innych, aniżeli konsumpcyjne - podnosi koszt uzdatnienia.
https://www.google.com/search?q=obieg+wody+w+przyrodzie%2C+foto&ie=utf-8&oe=utf-8&client=firefox-b
Z kolei woda sanitarna (ścieki komunalne) jest poddawana procesom oczyszczania - w oczyszczalni usuwane są substancje organiczne, bakterie oraz aktywne substancje chemiczne, które nie powinny trafić do środowiska. Prawidłowo funkcjonująca oczyszczalnia ścieków odprowadza do środowiska wodę bardziej czystą, aniżeli woda pobrana dla celów pitnych. Ale beztrosko zrzucamy nadmiar wód opadowych w chwili padania deszczu i nie zastanawiamy się - z czego powstanie kolejna porcja płodów pochodzenia roślinnego i zwierzęcego (pasza zielona oraz siano dla zwierząt hodowlanych).
Nie da się ukryć faktu, że woda pobierana ze środowiska dla celów bytowych człowieka pochodzi z naturalnego obiegu wody w środowisku a retencja gruntu jest tylko jednym z wielu elementów tego naturalnego obiegu wody w przyrodzie.
Warto przeczytać :
https://www.pgi.gov.pl/images/stories/artykuly/woda_podziemne_bogactwo/m_maciejewski.pdf
