Europoseł Piotrowski zarzucił rządowi ciężkie przewinienie: odwołanie polskiego ministra na żadanie żabojada. I co? i nic. Zadnego dementi. wystarczyłby tweet Morawieckiego że to nieprawda. a tu cisza. Czyli prawda. To samo z żydami i IPN. Cięzkie pytania wiszą w powietrzu, kto konkretnie dogadywał sie w siedzibie mossadu z żydami i też nic. Cisza. Żeby nie było tak jak z Bolkiem. Zamiast przyznać się i przeprosić to naród by mu wybaczył. A poszedł w zaparte i zamilczanie. To samo z Pisem. Uważam że nieźle rządzi, nie kradnie, popełnia błędy. ale nie mogę mu wybaczyć że próbuje mnie oszukiwać. To samo robił ryży Tusek który uważał że można wcisnąć każdą ciemnotę. Czyzby Pis również tak traktował swoich wyborców?
Inne tematy w dziale Polityka