Podobno prymas Polski (prymas Tysiąclecia przewraca się w grobie) kiedykolwiek coś powie to zawsze musi byc o uchodźcach, jak to Polacy sa w domyśle źli i nie chcą ich przyjąć. Już się żygać chce. Mam apel do arcybiskupa. Niech przyjmie u siebie na początek 20 uchodźców , na plebani. Może w końcu Franciszek cię dostrzeże i dostaniesz tę upragnioną sakrę kardynalską. Przecież o to ci chodzi. O karierę. Ze też mamy takich Polakó, Nyczy, Lemański etc. I tylko jeden Jędraszewski. I jak ma kościół nie upaść?