Hitler wygrałby wojnę gdyby nie podjął 3 strategicznie błędnych decyzji. W 1940 nie dobił wojsk angielskich w dunkierce. Ocalił tym samym ok. 300 tys. zołnierzy którzy w 1944 desantowali sie w Normandii. W zasadzie nie wiadomo dlaczego wstrzymał ofensywę w dunkierce. Niektórzy twierdzą że chciał pokazać dobrą wolę Churchillowi. Drugi błąd to podejście do Rosjan po inwazji w 1941. Ruscy mieli dość Stalina i tak naprawdę byli gotowi potraktować Niemców jako wyzwolicieli. Gdyby Hitler ich lepiej traktował pozwolił np. na jakąś forme reformy rolnej to miałby ich po swojej stronie a Stalin padłby w 3 miesiące. Ale on chciał z nich zrobić niewolników. Głupota. I trzecia decyzja. Dobrowolnie wypowiedział wojnę USA w grudniu 41 po ataku Japończyków. Nie musiał tego robić. A tak wszedł w wojnę z kolejnym potężnym państwem. A co z Putinem? Miesiąc temu wysłał bombowce strategiczne pod nos USA do Wenezueli. I to był błąd. Ameryka nie pozwoli na to.
Inne tematy w dziale Polityka