TVP organizuje przetarg na bilety lotnicze. Czy chcą płacić najdrożej?

    Jestem właścicielką niewielkiego internetowego biura podróży. Mam wykupioną usługę informowania o przetargach na dostawę biletów lotniczych i tak trafiłam na stronę Telewizji Polskiej. TVP ogłosiła przetarg na dostawę biletów lotniczych do kwoty ok. 2,2 mln zł.

Idea tego przetargu na wyłonienie dostawcy tych biletów jest prosta. TVP wymaga podania rabatów dla 3 rodzajów tras: ,,Polska”, ,,Europa”, ,,poza Europą”. Wystarczy wypełnić tabelkę z przykładowymi cenami takich biletów, gdzie trzeba podać oferowane rabaty. I tu moje pierwsze zdziwienie, bo podział na rodzaje biletów winien raczej odnosić się do długości podróży, bo trudno porównywać dystans Warszawa-Kair (2,6 tys. km) z Warszawa-Sydney (15 tys. km.), a łatwiej dać rabat na długiej trasie rzędu 10 tys. km i więcej.

Lp.	Bilety	Cena jednostkowa biletu netto (bez opłat dodatkowych) w PLN *	Rabat od ceny biletu netto (w %)	Cena jednostkowa biletu netto po rabacie (w PLN)	Opłaty dodatkowe netto (w PLN) *	Wysokość opłaty transakcyjnej netto (w PLN)	Łączna cena biletu netto (w PLN)
1	2	3	4	5	6	7	8
				kol. 3 – kol. 3 x kol. 4			kol. 5 + kol. 6 + kol. 7
1	Polska	400	…………	………………	100	…………………	………………
2	Europa	1100	…………	………………	100	…………………	………………
3	Poza Europą	3100	…………	………………	100	…………………	………………
4	Łączna ważona cena biletu netto (C)			C = Ck x 0,15 + Ce x 0,66 + Cpe x 0,19, gdzie: C – łączna ważona cena biletu netto, Ck – łączna cena netto biletu na terenie Polski (poz. 1, kol. 8), Ce – łączna cena netto biletu na terenie Europy (poz. 2, kol. 8), Cpe – łączna cena netto biletu na poza terenem Europy (poz. 3, kol. 8)			………………
5	Łączna ważona cena biletu brutto (z VAT)*			Poz. 4 + 23% VAT			………………

Potem zdziwiłam się po raz drugi, gdy przeczytałam zdanie poniżej:

(dla czytelności powtórzę):

,,5. Wykonawca zwolniony jest z udzielania własnego rabatu z tytułu Umowy w przypadku, gdy zastosowany został upust przewoźnika od ceny jednostkowej biletu lotniczego netto skalkulowany w systemie rezerwacyjnym w momencie wystawienia biletu lotniczego, bądź bilet dotyczy połączeń realizowanych w ramach: tzw. ,,tanich linii lotniczych” ”

Czyli firma X wpisuje do tabeli oferowane rabaty, np. 60%, 60%, 60% i dajmy na to wygrywa przetarg, a potem pisze na swojej stronie internetowej z rezerwacjami, że:

,,w cenie biletu jest uwzględniony został upust przewoźnika”

i Telewizja będzie płaciła za bilety, tyle... ile wszyscy. Ten zapis w przetargu odwraca więc wszystkie zasady wyboru wykonawcy do góry nogami. Ba, oferent może  też  potem napisać w systemie rezerwacji, że są to ,,tanie linie lotnicze" i nie udzielić rabatu, gdy brak  jest definicji ,,tanich linii lotniczych", ale po co tak kombinować. Pierwszy sposób jest  prosty.

Kto nie wierzy, niech przeczyta dokumenty:

Czy ktoś może mi to wytłumaczyć?

http://www.tvp.pl/zamowienia_publiczne/auction_preview.php?id=1801

Przetarg jest w toku, każdy ma dostęp do tym materiałów.

Przecież należało wymagać rabatu zawsze i to nie od katalogowej ceny biletu, ale od ceny najkorzystniejszej, którą w danej chwili oferuje dostawca. Inaczej ktoś może kombinować ze specjalnymi promocjami, np. dla klientów indywidualnych, które TVP nie obejmą. Wtedy nikt w ofercie przetargowej nie wyskoczy z rabatami rzędu 60%, żeby tylko wygrać, ale będzie jeden pewny rabat, np. 3-5%. Wiecie kochani, co ja sądzę o takim przetargu? Nic dziwnego, że Telewizja Polska tonie w długach. Też bym poszła na dno, gdybym zawierała takie umowy. Różnica jest jednak taka, że mi nikt nie da pieniędzy z państwowej kasy na podtrzymanie  mojej firmy. Ja rozumiem, gdyby ten przetarg organizował wójt gminy, ale tam mają specjalne Biuro Zakupów i Zamówień Publicznych. Niech mi oni z łaski swojej odpiszą, jak się zabezpieczyli przez zawarciem takiego świetnego interesu? Może ktoś z formuowiczów mi odpowie?