Wzrost gospodarczy singapuru wyniosl w 2 kwartale (annualnie) 26%. W pierwszym bylo to 13%. Slabiutko Chiny, przewiduje sie ze bedzie tylko 10,5% wzrostu PKB. Jednym z najwiekszych problemow Chin jest coraz wiekszy brak rak do pracy i nielegalna imigracja. Place w Chinach rosna duzo szybciej od wzrostu gospodarczego.
Unia tradycyjnie pozostaje najwolniej rozwijajacym sie krajem swiata, z gospodarczym wzrostem okolo 0%. To i tak dobrze, zwazywszy ze okolo 1-2% notuje od kilkudziesieciu lat, a ostatni okres to "wzrost ujemny", czyli zwijanie sie bogactwa. Unia jak zawsze rozwija sie wolniej nawet od znacznie bogatszych krajow takich jak USA, Kanada, Hong Kong, Taiwan czy Australia.
Coraz czesciej mowi sie, ze Unia nie bedzie miala szansy wytrzymac konkurencji z blyskawicznie rosnaca Ameryka Lacinska i powinna sie skupic na przygotowaniu do konkurowania z Afryka. Oczywiscie majaki typu "Strategia Lizbonska" nikt nie bierze na powazne, jedyna szansa Europy na dogonienie USA jest bankructwo Stanow w wyniku kontynuowania polityki finansowej i socjalnej Obamy. Wtedy jednak USA zostana dogonione i przez Wietnam. O konkurecji z Azja Pld-Wschodnia oczywiscie nie moze byc mowy, sprawa raczej czy UE przyjmie Chiny udajac partnera, czy otwarcie jako ekonomiczny wasal. Sytuacja w Grecji - wykupywanie przez Chiny strategicznych "rodzynkow" wskazuje raczej na ten drugi scenariusz.
