Przedstawiłem już kolędy i carols, christmas songs i osobno przepięknego Little Drummer Boy`a.
Dzisiaj trochę bluesa i jazzu.
Blues nie jest zbyt bogaty w utwory świąteczne. Muzyka związana z religią została bezapelacyjnie związana z gospel. Wiara czarnych mieszkańców Południa Ameryki była ogromna. Wierzyli gorąco, że Bóg im wynagrodzi wszystkie ziemskie cierpienia w niebie. Gospel była wyrazem tych uczuć. Murzyni śpiewali w kościele z wielkim zaangażowaniem i pasją. Podobnie jak purytanie nie chcieli za bardzo deprecjonować mistyki.
Dopiero wyjście bluesmenów do miast Pólnocy spowodowało, że niektórzy z nich zaśpiewali swoje wyobrażenia o Świętach Bożego Narodzenia.
W jazzie niewielu było takich, którzy mieli skrupuły święcić w radosnym nastroju. Kolędy i songi były wykonywane przez wielką ilość jazzmanów. Bardzo dużo było interpretacji instrumentalnych ale i od wokalnych nie stroniono.
Troszkę z wielkiego jazzowego dorobku można znaleźć w boxie.


Inne tematy w dziale Kultura