Tomasz Budzyński, wokalista Armii, napisał tę piosenkę pod wpływem przygody z gnozą, którą przeżył między innymi w czasie nagrywania legendarnej już płyty "Legenda". W filmiku znalezionym na
youtubie można znaleźć wyjaśnienie Budzyńskiego, które składa Kubie Wojewódzkiemu w mniej więcej taki sposób, że 13 grudnia, podobno według wierzeń ludowych, szatan ma największą szansę by zapanować nad światem :) (lol!) I wtedy lud odprawia egzorcyzmy (...) i w ten dzień Św. Łucji ja też postanowiłem odprawić taki egzorcyzm...".
Mi szczególnie podoba się wersja tej piosenki wykonana podczas koncertu Armii, który został nagrany i wydany na płycie Soul Side Story. Charakterystyczna ściana dźwięku i ta waltornia z wiolonczelą, która przebija przez całość. Jakby Armia miażdżyła rzeczywistość... i świadomość...
Opowieść zimowa
Jest w lesie ptak, na wieży dzwon
Jest w lesie ptak, na wieży dzwon
Jak dotąd tylko ja, jak dotąd tylko Ty
Jak warto żyć, gdy serce drży
W zimową noc niech nie wie nic Zły
Czy ryby jeszcze drżą w oceanie
Czy wiatr się zrywa czy bije dzwon
Czy przyjdziesz znów, daleko stąd
Czy będę jeszcze Twoim przyjacielem
I skąd ten blask, ten w dali ptak
Skąd w białej mgle zniszczony płaszcz
Nie mogę znieść,
Nie mogę ci nic powiedzieć
Pustynia śpi, zabija świat
Pustynia śpi, zabija świat
Jak cicho obok nas, jak cicho tu i tam
I niemy krzyk, gdy serce drży
W zimową noc niech nie wie nic Zły
Czy ryby jeszcze drżą w oceanie
Czy wiatr się zrywa, czy bije dzwon
Czy przyjdziesz znów daleko stąd
Czy będę jeszcze Twoim przyjacielem
I gdzie ten świat, za którym się
Nie goni nawet i we śnie
Nie mogę ci nic powiedzieć
Nie mogę ci nic powiedzieć
Tyle co nic, tyle co nic
W długą zimową noc
Uśmiech na dnie, głupiec na chmurze
Uśmiech na dnie, głupiec na chmurze
Trzy bajki jeszcze raz
Trzy bajki cały czas
Niech bestia śpi, gdy serce drży
W zimową noc niech nie wie nic Zły
Tyle co nic, tyle co nic
W długą zimową noc
Tomasz Budzyński, Legenda, 1990.
Sancte Michael Archangele, defende nos in proelio. Contra nequitiam et insidias diaboli esto praesidium. Imperet illi Deus, supplices deprecamur: tuque, Princeps militiae coelestis, Satanam aliosque spiritus malignos, qui ad perditionem animarum pervagantur in mundo, divina virtute, in infernum detrude. Amen.
Michał Archanioł by Rębajło Kulturowy --> http://lach.salon24.pl/52463,index.html
Relacja z wręczenia Boanergesów
Bogurodzica
Moja emalia
na czas? na miejsce? na pewno! na serio!
"... religia zdobyta staje się religią niepotrzebną" - D.Karłowicz
"... a może ja chcę by moje życie miało ciężar" - B. Wildstein, Trzech kumpli
"W świetle dnia wszystko jest widoczne. Zło, choć krzykliwe, w gruncie rzeczy jest słabe, dlatego ukrywa się w ciemnościach..."
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura