Boanerges Boanerges
96
BLOG

Dementi - koncert 2TM23 w Lublinie

Boanerges Boanerges Kultura Obserwuj notkę 10
Miały być zdjęcia ale poległem w walce z witryną hostingową. Dziś poradzę się eksperta jak zamieścić zdjęcia, które zresztą nie wyszły najlepiej bo dopiero pierwszy dzień mam Lumixa DMC-FZ8 i to jeszcze nie dojechała do mnie instrukcja obsługi ;] Aparacik dobry i z tego co czytałem na forach, to jest właściwym wyborem dla przesiadających się z głupiego jasia na sprzęt trochę poważniejszy. Zresztą bardziej na koncercie skupiałem się na muzyce niż na strzelaniu fotek. Boanerges paparazzi przegrał z Boanergesem słuchającym. Co sobie zanotowałem w głowie, to wielki slajd Dementi. To oko Pańskie było bardzo zastanawiające i jakby przeszywające na wylot... "Uspokoiłem i wyciszyłem swoją duszę..." Koncert zaczął się od przejmującego preludium na kwartet smyczkowy w niebieskim tle. Potem dołączyli "następni" :) I zaczęło się od "Każdej rzeczy, która ma swój czas..." Koncert wydawał się spójny niż te z Propagandy Dei. To był mój już czwarty koncert 2TM23 na KUL-u. Było inaczej niż zwykle. Może to wszystko przez Patrzącego z fragmentu slajdu z Manopello? Lica po koncercie powiedział do mojego znajomego Kavy (bosko.pl), ze był z rodziną już tam dwa razy a o tym niezwykłym bisiorowym płótnie dowiedział się z książki tylko zapomniałem jaki miała tytuł. Jak już wspomniałem koncert był spójny i stonowany. Teksty jakby dojrzalsze i bardziej stonowane i trochę mniej znane niż z poprzednich płyt, na których raczej mieliśmy prawie zawsze teksty z czytań i najpopularniejsze psalmy. "Ale jakże mogę cię porzucić? I na zawsze nie mogę opuścić, bo jestem Bogiem a nie człowiekiem i nie przychodzę aby cię zabić". Nastrój był melancholijny jak to napisał Grześ i refleksyjny. "O Panie, moje serce nie ma już pretensji. I nie wznoszę w pysze mego wzroku. Nie gonię za tym, nie gonie za tym co jest wielkie ani za tym co przerasta moje siły. Ufaj Izraelu swemu Panu, teraz i zawsze. Uspokoiłem, wyciszyłem moją duszę, tak jak dziecko w ramionach swojej matki. Tak jak dziecko nasycony jest mój duch..." Świetną grą zaprezentowali się bracia Pospieszalscy (czterech ich było). Klasę pokazała Angelika, która wróciła do zespołu po nieobecności na czadowym "888". Nowością było też, że żaden z muzyków aż do ponownego wyjścia nie odezwał się ani słowem poza prezentowaniu wykonawców solówek. "Śpiewajcie mówili wrogowie, śpiewajcie mówili zbrodniarze. Chcieli od nas pieśni radości, chcieli od nas pieśni Syjonu. Jak miałbym śpiewać pieśń Pana w obcej ziemi? Jeślibym o tobie zapomniał, moje miasto Jeruzalem! Jeszcze wspomnę, że po pierwszym utworze zespół dostał takie brawa, że sam byłem w szoku. Już po pierwszym numerze Tymkowi udało się stworzyć klimat do słuchania i chłonięcia muzyki wszystkimi zmysłami. Czegoś takiego jeszcze nie widziałem w życiu. Zresztą moderator forum 2TM23 napisał, że reakcja publiczności była bardzo żywiołowa! Na koniec, kiedy muzycy wyszli na bisy Budzy w końcu zagadał -Dzień dobry Państwu! A Maleo zaraz po nim z grubej rury -A głupi myśli, że nie ma Boga... Dobra Nowina jest w tym, że myśli... :) Bisami były nowe numery. W trakcie koncertu mogliśmy usłyszeć tylko trzy stare kompozycje, między innymi Psalm 40, który nie zmieścił się na Propagandzie Dei ale już bez charakterystycznego "lajlaj", które to zawołanie przejął Budzy na koncerty solo i Armii do piosenki "Mój dom przy moście" zresztą jedną z najpiękniejszych. Po koncercie droga kupna nabyłem Dementi z czego jestem bardzo dumny. Ze słuchawkami dziś rozstawałem się tylko na krótko. Inaczej nie dało rady. "A ja wołam do Ciebie dzień i noc. A ja wołam do Ciebie, nie zostawiaj mnie tu. Nie ma nikogo kto by szukał Boga. Są nikczemni którzy mój lud pożerają jak chleb. A ja wołam do Ciebie, nie zostawiaj mnie tu. Kto przyniesie zbawienie nam ze Syjonu?" Koniec. Kampramisa nie budie. ps chciałem znaleźć na koniec to "lajlaj" ale znalazłem inne "lajlaj" też jedno z lepszych i to jeszcze z Beatą Kozak na pokładzie! Buraki, kapusta i sól...
Pozdro dla Grzesia, którego notki czytam ale nie komentuję, bo za dużo z tymi mejlami zachodu ;]
Boanerges
O mnie Boanerges

Sancte Michael Archangele, defende nos in proelio. Contra nequitiam et insidias diaboli esto praesidium. Imperet illi Deus, supplices deprecamur: tuque, Princeps militiae coelestis, Satanam aliosque spiritus malignos, qui ad perditionem animarum pervagantur in mundo, divina virtute, in infernum detrude. Amen. Michał Archanioł by Rębajło Kulturowy --> http://lach.salon24.pl/52463,index.html Relacja z wręczenia Boanergesów Bogurodzica Moja emalia na czas? na miejsce? na pewno! na serio! "... religia zdobyta staje się religią niepotrzebną" - D.Karłowicz "... a może ja chcę by moje życie miało ciężar" - B. Wildstein, Trzech kumpli "W świetle dnia wszystko jest widoczne. Zło, choć krzykliwe, w gruncie rzeczy jest słabe, dlatego ukrywa się w ciemnościach..."

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (10)

Inne tematy w dziale Kultura