Idąc dziś rano do pracy włączyłem w swoim telefonie radio (najczęściej słucham audiobooków ale właśnie skończyłem ostatni rozdział) i szukając stacji trafiłem na poranną dyskusję w TOK FM. Szczerze pisząc nie znoszę tej stacji.Taka pretensjonalna szczujnia choć czasem lubię z uśmiechem posłuchać jak Redaktor Dominika lub Redaktor Janina zapluwają mikrofon swoim jadem miłości do PIS...Ale do rzeczy. W dziesiejszej dyskusji oprócz m. in. Marka Ostrowskiego z Polityki wzięła udział Pani Jolanta Pieńkowska.
Kto zacz każdy chyba wie bo prawie każdy ma szklany ekran w domu. Ja naprawdę nie wiem w jakiej roli zostala przez Prowadzącą Dominikę z arystokratycznym ,,y'' w nazwisku zaproszona ale jak wysłuchalem jej wypowiedzi to aż na przejeździe tramwajowym zmartwiałem.Dyskusja o wojnie na Ukrainie obecności Amerykanów na Łotwie ( mundre redachtóry m. in. z Wybiórczej chyba konsekwentnie mówili w Pribałtyce co Łotyszom chyba by się nie spodobało. Nawałbym to polską megalomanią ale jest zwykłym nieuctwem i brakiem empatii ) itp. Fragment wypowiedzi Pani Pieńkowskiej brzmiał mniej więcej tak ,,ale w czym widzimy problem? postawmy nasze czołgi na granicach jest wiele krajów które mają hipotetyczną granicę z Rosją. Są kraje które z nią graniczą np Polska Bułgaria Rumunia. I już''
I już....Ja tam specjalistą nie jestem ale może ktoś mi powie co to za dziwoląg ,,hipotetyczna granica z Rosją''? I na jakiej mapie politycznej graniczy z Rosją Bułgaria i Rumunia? Skąd taki pomysł żeby zapraszać tę specjalistkę nawet do TOK FM? Nie wiem.
Szybciutko wlazłem na jakiś pudelek i buziaczek żeby sprawdzić Panią Jolę jakie ma wykształcenie i co do tej pory oprócz roli poważnej śniadaniowej prezenterki porabiała i w serwisie natemat.pl znalazłem następujące informacje
,,Zanim trafiła do świata mediów, była jeszcze asystentką ambasadora USA w Polsce ds. protokołu''WTF?
,,Wbrew temu, co można dziś wyczytać w komentarzach w internecie, Pieńkowska słynie z powściągliwości, elegancji i profesjonalizmu'' Ja w niej widzę tylko pretensjonalną manierę nic powyżej.
,,Jest z krwi i kości dziennikarką, która w Polskim Radiu prowadziła słynną audycję "Salon polityczny Trójki". No z takim poziomem wiedzy to gratuluję...
,,Karolina Korwin-Piotrowska pracuje z Pieńkowską w DDTVN. Jak mówi, ich wspólne przeglądy prasy są zawsze pełne "fajnej energii". – W powodzi płytkich, raczej głupawych, acz świetnie fotografujących się ludzi mediów, których wiedza ogranicza się (oby!!!) wyłącznie do tego, na co rzucili okiem w materiałach przygotowanych przez jednego z asystentów czy wydawcę, Jola jest jedna z niewielu osób, której można rzucić niemal każde hasło z kultury, polityki, mediów, życia publicznego i będzie od razu wiedziała, o co chodzi. To dla mnie bezcenne – mówi dziennikarka.,, Zostawię bez komentarza.
Po przeczytaniu natychmiast załadowałem następnego audiobooka do telefonu. Będę miał spokój od Jol Pieńkowskich et consortes na minimum trzy dni...
Inne tematy w dziale Polityka