Wyobrażmy sobie taką oto sytuację:
Mężczyzna, mąż, ojciec mieszkający w dużym pięknym domu, przyjmuje rodzinę, która przybyła z dalekiego kraju. Mężczyzna robi wszystko aby goście czuli się jak u siebie; daje im jeść, wygodne i ciepłe ubrania i w końcu pokój aby mieli swoje miejsce w którym poczują sie komfortowo.
Po jakimś czasie mężczyzna jest świadkiem tego jak "gość" zarzyna jego syna.
Jak myślicie? Co powinien zrobić ojciec w takim przypadku?
Wydaje mi się, że ja w takiej sytuacji, pod wpływem emocji chciałbym pomścić moje dziecko własnymi rękami. Oczywiście mógłbym także zawołać pomoc, zadzwonić po policję. Na pewno chciałbym aby "goście" już nigdy nie postawili stopy w moim domu i trzymali się z daleka od mojej rodziny.
Co jednak robi owy mężczyzna?
Z jednej strony mężczyzna próbuje udawać, że nic się nie stało, zakopuje ukradkiem swojego syna w ogrodzie, tak żeby nikt nie dowiedział sie o tej przerażajacej zbrodni. Nie wyrzuca gości ze swojego domu, którzy już dawno zabrali mu kolejne pokoje, narzucili swoje reguły życia i terroryzują rodzinę która podzieliła się z nimi swoimi dobrami. Z drugiej strony mężczyzna zastanawia się co zrobił źle. Zaczyna o zaistniałą sytuację obwiniać siebie i swoją rodzinę. Może źle zachował się w jakiejś sytuacji, może dał im za mało jedzenia, ubrań, zrobił coś przez co "goście" poczuli się niekomfortowo.
Rozumiecie takie zachowanie mężczyzny? Myślę że nie.
A teraz rzeczywistość, czyli krótki opis zdarzeń z zaledwie kilku ostatnich dni:
Francja
"W sobotę na zachodnich przedmieściach Paryża zaatakowany został nożem 23-letni francuski żołnierz pełniący służbę. Napastnikiem był mężczyzna o wyglądzie i ubiorze wskazującym na północnoafrykańskie pochodzenie" - http://www.plwolnosci.pl/a/2062/Kolejny-zolnierz-zaatakowany-nozem%21
Londyn
"Do ataku doszło wkrótce po tym, jak w Londynie dwóch mężczyzn również afrykańskiego pochodzenia zamordowało tasakiem brytyjskiego żołnierza. Zanim sprawcy zostali ujęci, zdołali nagrać swój komentarz do dokonanego właśnie zbrodniczego czynu. Spora część mediów wycięła jednak z zarejestrowanego przez przechodniów zapisu fragment, w którym jeden ze zbrodniarzy uzasadnia morderstwo względami religijnymi, powołując się na zasady islamu" -http://www.plwolnosci.pl/a/2062/Kolejny-zolnierz-zaatakowany-nozem%21
Szwecja
"Szwedzka policja zorganizowała oficjalne przegrupowanie sił w związku z trwającymi sześć dni zamieszkami w Sztokholmie. Do rozruchów doszło w następstwie zastrzelenia przez policję 69-letniego mieszkańca zasiedlonej głównie przez imigrantów dzielnicy Husby, który groził maczetą kobiecie" - http://www.plwolnosci.pl/a/2065/Szwecja-w-plomieniach-Zamieszki-przeniosly-sie-ze-Sztokholmu-do-innych-miast!-%5Bgaleria%5D
Jaka jest nasza reakcja?
Trafnie ją wychwycił i podsumował Mariusz Max Kolonko:
https://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=AFZCT9KHvkA
Czy "nasza" reakcja nie jest adekwatna do reakcji mężczyzny, z mojej powyższej, fikcyjnej opowiastki? Mówiąc "nasza" nie mam na myśli nas wszystkich, ale "elity", które nami rządzą i kształtują nasze zachowania; polityków, dziennikarzy, naukowców i inne "moralne autorytety". To oni właśnie w chwili kiedy narasta agresja naszych "gości" zachowuja się tak jakby nic się nie stało, zakłamują rzeczywistość, nawołują do nie wyciągania pochopnych wniosków, a tych którzy chcą się bronić wyzywają od faszystów, rasistów czy też neonazistów.
Nie twierdzę, że powinniśmy kierować się zasadą "oko za oko...", ale nie możemy zakłamywać rzeczywistości i nawoływać do tolerancji. Jeżeli ktoś morduje twojego brata, należy mu się kara!
A jeżeli ktoś przychodzi do Twojego domu i jest twoim gościem, to powinien dostosować się do twoich zasad, a nie narzucać ci własną religię, zasady i obowiązki.
Oczywiście nasuwa się także pytanie, do jakich zasad i wartosci powinni się dostowować owi imigranci. Czy do tych na których powstała i rozwinęła się nasza zachodnia cywilizacja, a które opieraja się na wartościach które głównie wyrosły z chrześcijaństwa? Czy też do zasad i wartości moralnych (a raczej ich braku) które teraz promujemy; aborcja, eutanazja, związki homoseksualne, rozwiązłość seksualna, "pracuj, konsumuj, nie myśl". No bo jeżeli do tych drugich, to ja sie nawet nie dziwię, że wyznawca islamu nie chce się do nich dostosować i uważa je za zgniłe, zepsute i chce je niszczyć. Jednak to właśnie te wartości, kreowane przez lewicowe ideologie idą w parze z zasadą powszechnej tolerancji dla imigrantów i ich agresywnych zachować.
Nasuwa się więc pytanie; czy to oni nas zniszczą i nami zawładną? Czy my pierwsi doprowadzimy do upadku naszej zachodniej cywilizacji.
Jedno jest pewne islamizacja europy trwa, i zdaje się że wkroczyła ona w kolejny etap, w którym nie chodzi już tylko o cichą ekspansję, poprzez osiedlanie się i płodzenia kolejnych dzieci, na które łożymy pieniądze. Jest to etap terroru i poczucia zagrożenia. To ostatnia chwila na naszą reakcję.
Inne tematy w dziale Polityka