Bogna Janke nawołuje do rozmowy w sprawie tego, gdzie rodzina państwa Kaczyńskich ma pochować doczesne szczątki swoich bliskich, Pana Prezydenta prof. Lecha Kaczyńskiego i Jego Małżonki.
No cóż, przyznam się szczerze, nie czuję się w najmniejszym stopniu upoważniony do rozmowy czy choćby nawet wygłoszenia swojego zdania w tej kwestii. Szanuję święte prawo rodziny do decydowania o miejscu pochówku najbliższych, uzależnionej tylko od własnej woli i zgody gospodarza (miejsca). W tym przypadku oba te wymogi zostały dopełnione i to zamyka dla mnie dyskusję.
Rozumiem jednak, że obyczaje te nie są powszechnie uznane i publiczne wtrącanie się w sprawy pogrzebów i rodzin to dla niektórych norma. Mam tu na myśli panią Środę, która kilka godzin temu w tok fm pobiła wszelkie, znane mi, normy przyzwoitości, wygłaszając opinię nie tyle nawet kontrowersyjną co najzwyczajniej chamską i prostacką. Dzielenie, stojącej nad grobami rodziny, nie mieście się w jakichkolwiek normach a odczuwanie złości z powodu nie uwzględnienia wymagań pani Środy przy wyborze miejsca pochówku zmarłego Prezydenta i Małżonki, pokazuje kompletne oderwanie od rzeczywistości.
Nie będę na ten temat więcej pisał, na pocieszenie, zwłaszcza dla tych którzy nie potrafią jednak pogodzić się z nałożonymi wielowiekową tradycją i kulturą normami, powiem tylko tyle, swoich zasad nie zamierzam zmieniać i kiedy przyjdzie czas pani Środy jej rodzina będzie mogła pochować ją gdziekolwiek, choćby na śmietniku i absolutnie nie zamierzam się w to wtrącać, o ile będą mieli zgodę ospodarza.
Inne tematy w dziale Kultura