Siedlisko skorumpowanych agentów SB oraz ich byłych a może i obecnych oficerów prowadzących wybrało w niejasnej, maskowanej rzekomym konkursem, procedurze trenera Reprezentacji Polski w Piłce Nożnej.
W normalnym kraju uczciwe służby specjalne sprawdziłyby pochodzenia kandydata do 5 pokoleń wstecz oraz okresliłyby w skali od jednego do pięciu poziom jego oddania ojczyźnie. Następnie kandydat musiałby dwie doby leżeć krzyżem udowadniając twardość wszystkich kręgosłupów w tym moralnego.
Niestety w republice bananowej w której żyjemy były senator SLD Lato (co to wogóle za nazwisko? Gdzie tu jest "ski"?:) wraz z obecnym senatorem PO Piechniczkiem wybrali sobie szkolonego w Niemczech (sic!) i słabo mówiącego po polsku pupilka tzw. (oczywiscie manipulowanej) opinii publicznej udowadaniając tym samym że pi-ar jest dla nich wszystkim a Duma Polskiego Narodu niczym
A można było wziąść Czarneckiego. I co teraz?:)

Inne tematy w dziale Polityka