Naszą racją stanu jest utrzymywanie jak najlepszych stosunków z naszymi wschodnimi sąsiadami a szczególnie z Ukrainą. Teoretyczne podstawy takiej polityki opracował już Jerzy Giedroyc. Im naszym wschodnim sąsiadom bliżej do Polski i do zachodu tym dalej do Rosji i tym jesteśmy bezpieczniejsi.
Tabun pożytecznych idiotów realizując, mam nadzieję nieświadomie, interesy Kremla usiłuje nas od jakiegoś czasu z Ukrainą skłócić. Wykorzystując uzasadniony ból wynikajacy z pamięci wzajemnych krzywd ekstremisci po obu stronach znajdują w swoich alter-ego w kraju ościennym wygodnego wroga. Niestety po naszej stronie granicy problem jest pogłębiony przez słabość rządowej polityki wschodniej a po stronie ukraińskiej przez słabość polityki jako takiej.
Nieszczęscie jakie dziś spotyka Ukraińców pod postacią śmiertelnej epidemii daje nam szansę na tego stanu rzeczy poprawę. Wyjątkowo w tym przypadku warto pamietać o zasadzie że "przyjaciół poznaje się w biedzie".

Inne tematy w dziale Polityka