Dosyć długo, szczególnie za czasów Putina Rosja traktowała nas jak powietrze. Nie do pojęcia było żeby wyższy rangą rosyjski dyplomata zwracał się w jakiś sposób bezpośrednio "do Polski". Partnerem do rozmów była dla Rosji tylko Unia Europejska, do kontaktów z nami Rosja raczej się nie zniżała.
A tu Panie śmieszna sprawa, Radek Sikorski w USA po raz kolejny prosił o jakąkolwiek obecność wojsk USA na naszym terytorium. Sprawa tak wyświechtana że aż nudna, zabiegamy o to od lat. Ostatnią odsłoną naszych próśb było tango wokół tarczy antyrakietowej. A tu BACH! Rosja krzyczy że nam nową Zatokę Świń urządzi:) (swoją drogą, my Szanowna Rosjo nie groziliśmy blokadą Rosji z powodu groźby rozmieszczenia iskanderów w Obwodzie Kaliningradzkim. To nie są lata sześćdziesiąte a my nie jesteśmy małą bezbronną Gruzją)
Kurcze blade, teraz to dopiero musimy być mocarstwem regionalnym skoro element rytualnej mantry naszego ministra spraw zagranicznych jest w stanie do tego stopnia wyprowadzić z nerw naszego wielkiego sąsiada:)

Inne tematy w dziale Polityka