Ekolodzy nas oszukali. W prywatnej korespondencji wymieniali się informacjami kompletnie niezgodnymi z tymi podawanymi do publicznej wiadomości. Nareszcie pojawiła się okazja aby wyrwać się z ich uwalanych błotem łap i ich ludożerczego terroru. Dosyć powstrzymywania rozwoju ludzkości przez grupę oszołomów, ludzkości której przeznaczeniem, jak mi kiedyś wyjaśnił superpatriota i hiperkatolik Superkurde jest zniszczenie ziemi i przenosiny na stacje orbitalne.
Dlatego w celu podtrzymania świadomości wielkości tej ściemy w oczach ciemnego ludu musimy wyciąć w cholerę Puszczę Amazońską, zawrócić biegi rzek, wpuścić sto razy więcej ładnych kolorowych ścieków do naszych szaroburych i smutnych rzek, wystrzelać ptaki sraj...ce na nasze błyszczące samochody z których oczywiście wymontujemy katalizatory oraz wykąpać nasze dzieci w roztworze DDT tak jak na amerykańskiej reklamie tego środka z lat pięćdziesiątych czy sześćdziesiątych. Musimy się genetycznie zmodyfikować, zacząć jeść kanapki z azbestem i popijać benzyną. Wtedy już nikt nie powstrzyma naszego naddźwiekowego rozwoju.
A kiedy już w poczuciu zwycięstwa położymy się na naszej jałowej i niczego już nie rodzącej ziemi otoczeni falami podniesionych o 20 metrów i pokrytych fantazyjnymi wyciekami z tankowców oceanów w blasku naszej wielkiej i wspaniale i ekspresowo opalającej dziury ozonowej, odetchniemy powietrzem przesiąkniętym jeszcze niestety resztkami tlenu będziemy mogli zanim odwalimy kitę z wielką satysfakcję pokazać zasmarkanym ekologom szczerego i zamaszystego WAŁA.
p.s. ze szczególną dedykacją Koteuszowi;)


Inne tematy w dziale Polityka