Nie, nie zarzuciłem tematu pt. "Rosja":) Wystąpiły zatory w tłumaczeniu ale Witek (własciwie to nawet nie wiem czy mogę o tym pisać ale uważam, że mu się przynajmniej sława należy:)) pracuje nad odetkaniem jednego z nich dotyczącego odpowiedzi Rosjan. Warto a nawet należy wspomnieć również o Ursie, która włozyła w tłumaczenia mnóstwo pracy i w końcu ją zamęczyliśmy:) Pozdrawiam przy okazji serdecznie:). W związku z zatorami pozwolę sobie na chwilę refleksji.
Zdążyły już paść głosy o bezsensie dialogu. Jakobyśmy w wyniku dramatycznych różnic w mentalności, punktach widzenia i światopoglądowych nie mogli się ze sobą porozumieć. I zgadzam się z nimi i nie zgadzam. Zgadzam się ponieważ od początku ani zakładałem ani oczekiwałem pogodzenia naszych stanowisk. Różnice wynikające z wielości punktów widzenia pozostaną bo muszą np. w kwestii stosunku do Ukrainy, Gruzji czy nawet Czeczenii. A nie zgadzam się w tym sensie, że to, ze mamy różne punkty widzenia wynikające z różnic w racjach stanu naszych krajów nie neguje absolutnie sensu rozmowy. Dokładnie tak jak na salonie24. Są socjaliści, są konserwatyści, są też kosmici. I takimi raczej pozostaną. Diametralnie swojej politycznej orientacji nie zmienią. A już na pewno, wiedząc o tym, ze jest to na salonie poczytywane za objaw słabości nie przyznają racji nikomu choćby uważali że ją ma. A jednak salon24 uczy. Mnie też nauczył. Skonfrontował z poglądami, które wcześniej uznawałem za absurdalne. Zmieniłem się i sądzę że wszyscy trochę się zmienili. Nie w wyniku jednej dyskusji, nie rewolucyjnie ale ewolucyjnie jak najbardziej. To jest wartosć. Dlaczego nie miałoby to zadziałać w przypadku dyskusji z Rosjanami?
Inna sprawa, ze róznice w mentalności są rzeczywiście czasem spore. I jedni i drudzy uznają pojęcie Ojczyzny. Jednak my definiujemy ja nieco bardziej jako pojęcie związane z historią, kultem przodków, racją stanu, symbolami. Dla Rosjan symbole zdążyły się ostatnio diametralnie zmieniać, historia jest bardzo dwuznaczna. Z jednej strony tradycja Matuszki Rosji, prawosławia i samodzierżawia a z drugiej ciemne wieki komuznizmu. To są tradycje w dużym stopniu ze sobą sprzeczne. I dzisiaj Rosjanie w znacznie większym stopniu niż my identyfikują pojęcie Ojczyzny bezpośrednio z państwowym aparatem. Czekiści to bez wątpienia patrioci, Putin to Ojciec Narodu. Z całym szacunkiem dla moich rosyjskich kolegów postrzegam to jako rodzaj choroby, którą muszą przejść w wyniku wystąpienia opisanej powyżej sprzeczności.
My za to jesteśmy narodem urodzonych anarchistów a do aparatu państwowego swojego czy narzuconego podchodzimy w sposób co najmniej ambiwalentny i traktujemy go jako coś jak najbardziej wymienialny. Osobiście pasuje mi bardziej polskie podejście co nie znaczy, że nie mam świadomosci jego negatywnych konsekwencji w postaci mniejszej spoistości państwa które co chwila się przeorganizowuje, tworzy nowe służby i zasady działania.
Tak czy siak warto żebyśmy prowadzili z Rosjanami dialog (mam nadzieję że nie zablokwoał się na amen:)) choćby dlatego, ze możemy się od siebie nawzajem czegoś nauczyć.
p.s. piszcie do administarcji zeby nam to forum poslko-rosyjskie otworzyli!:)


Inne tematy w dziale Polityka