Wszystko przez to globalne ocieplenie. Wszyscy (no może nie wszyscy ale jakaś większość, w tym ja, na pewno) przygotowywaliśmy się do powodzi, huraganów, miliardów uchodźców z południa uciekających przed nieludzkimi upałami. Budowaliśmy arki, gromadziliśmy zywność, zbieraliśmy kasę i rozwijaliśmy alternatywne sposoby zdobywania energii.
A tu figa. Zamiast ocieplenia mamy oziębinie. I cały pogrzeb na nic;). Najgorzej, że w błąd wprowadziliśmy drogowców. Byli święcie przekonani, że zima ich już nie zaskoczy:). Biedaki, mam nadzieję, ze może chociaż ciepłe odzienie z poprzednich lat im zostało. Niestety przykład z nich wzięli równiez kolejarze.
Osobiście uważam, że kolej powinna zwrócić pieniądze nie tylko za bilety na koszmarnie opóźnione kursy. Powinna również zwracać pieniadze za lekarzy, którzy dzięki zaskoczeniu kolei mają pełne ręce roboty z przemarzniętymi pasażerami. Może czas zacząć traktować poważnie ten rodzaj umowy jakim jest bilet?

Inne tematy w dziale Polityka