Cezary Krysztopa Cezary Krysztopa
490
BLOG

Kapitan Hak

Cezary Krysztopa Cezary Krysztopa Polityka Obserwuj notkę 54

    Najlepszą do tej pory strategia wizerunkową Jarosława Kaczyńskiego było utrzymywanie się w cieniu. Zawsze kiedy cofał się o pół kroku eksponując równolegle mniej ekspresyjną ale bardziej merytoryczna twarz PiS jego partia zyskiwała, kiedy tylko pofolgował swojej naturalnej erystycznej inwencji PiS tracił. Ostatnio Pan Prezes znowu nie wytrzymał i raczył był w Newsweeku wypowiedzieć się na temat potencjalego kandydata PO na prezydenta Radosława Sikorskiego: że jeśli Donald Tusk postawi w wyborach prezydenckich na Radosława Sikorskiego, to będzie bardzo zabawnie, bo na Sikorskiego są haki (z pobieznej kwerendy internetu wynika, że najwyraźnie słowa "hak" nie uzył Kaczyński a dziennikarze). Kapitan Hak się znalazł.

   Oczywiście znaczna część polityków a zapewne nie skłamię jeśli powiem, że większość zbiera "haki" na politycznych adwersarzy, planuje je zbierać lub bardzo by tego chciała. Jest to mniej urodziwa, można powiedzieć esbecka twarz polityki ale istnieje wszędzie tam gdzie istnieje instytucja demokratycznego polityka (oczywiście nie tylko i nie przede wszystkim tam ale również). Jednak wiekszość spośród "hakowych" zdaje sobie sprawę z "grzeszności" takiego procederu i przynajmniej udaje, że jest inaczej (jak wiadomo hipokryzja jest hołdem składanym cnocie). Nie mnie sadzić i nie w tym miejscu czy takie odzywki Jarosława Kaczyńskiego są tylko wizerunkową nieporadnością czy rzeczywistą skazą charakterologiczną. Uważam jednak, że tak czy siak za nie zapłaci.

   Również dla mnie jest rzeczą niepojęta jak to się dzieje, że umoczona w aferę hazardową PO utrzymuje wysokie notowania. Być może jednak częściową przynajmniej odpowiedzia jest działalność samego prezesa PiS, który doskonale świadom tego, że sprawnie zagospodarowuje paranoiczną cześć elektoratu (oczywiście nie tylko) upiera się, żeby nie zrozumieć, że to nie wystarczy żeby wygrać wybory. Nie wygra żadnych wyborów mówiąc: "Wszyscy jesteście winni a tylko od mojego kaprysu zależy kto poniesie odpowiednia karę". Zbyt często okazywało się, że za sugestiami dostępu do wiedzy tajemnej czai się pustka albo rzekoma lub realna niemożność jej użycia. Słusznie zauważa Ryszard Kalisz, że jeśli wiedza na temat Radosława Sikorskiego jest tak porażająca to jak to się stało że Lech Kaczyński podpisał jego nominację na ministra spraw zagranicznych? To a nie domniemane haki jest dopiero śmieszne. W efekcie można nadal nie przepadać za konktatorstwem Platformy, ja nie przepadam, z dwojga złego jednak przedkładać kunktatorstwo nad serwowaną przez Prezesa atmosferę paranoi.

teleranek



 



 

>>> Wypromuj również swoją stronę

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (54)

Inne tematy w dziale Polityka