"...Kaczyński podżega - niemiecka prasa o zamieszkach..." (co ciekawe pod tym linkiem nie ma nic o podżeganiu, jest za to o tym, jak to Kaczyński walczy z wolnością słowa pozywając Radio ZET za sondaż o bdaniach psychiatrycznych)
"...Kaczyński fascynuje się Stalinem - jest podejrzliwy..." (tu nadaje Kamiński, litości, "Misiek", to żałosne!)
"...Kaczyński kazał szukać haków - Prokuratura musi to wyjaśnić..."
Oto czołówki "wiodących portali". I czy można dziwić się ciemnemu ludowi że cztery lata od oddania przez Kaczyńskiego władzy nadal żyje jego "faszyzmem", zdrowiem psychicznym, tajnymi planami podpalenia Polski itp? Można się z Kaczyńskim nie zgadzać, ja się często nie zgadzam, można go nie lubić, ja za nim nie przepadam, ale ile lat jeszcze będę musiał ogladać ten prymitywny propagandowy szajs?
Pytania, które należy zadać to: "Gdzie miesiąc po wyborach jest rząd???", "Gdzie są obiecane reformy???", "Czy zamieszki podczas Świeta Niepodległości były inspirowane? A jeśli tak to przez kogo???", "Kiedy dostaniemy 300 miliardów???", " Kiedy Donald wykastruje pierwszego pedofila???". "Gdzie w ogóle jest premier?
I gdzie są odpowiednie tytuły tytuły i leady "wiodących portali"?
Inne tematy w dziale Polityka
