27 czerwca 1976 roku francuski Airbus z licznymi pasażerami narodowosci izraelskiej na pokładzie został porwany przez terrorystów z Ludowego Frontu Wyzwolenia Palestyny i niemieckich Komórek Rewolucyjnych. Po wielu perypetiach wylądował w Entebbe w Ugandzie gdzie pasażerowie byli przetrzymywani w jednym z terminali lotniska. Z czasem terrorysci uwolnili wszystkich pasażerów prócz Żydów. W ramach operacji "Entebbe" Izrael wysłał cztery tysiące km od kraju jednostkę specjalną, która uwolniła zakładników. Tak poważne państwo dba o swoich obywateli. Obywatel poważnego państwa może na swoje państwo liczyć.
Fotoreporter Marcin Suder, porwany w Syrii przez islamistów, może liczyć na to, że Wielki Pan Minister powoła w jego sprawie Specjalny Zespół Do Spraw Rozwiązania Problemu, który oczywiscie niczego nie rozwiąże, za to pozwoli do czasu "rozwiązania problemu" przez terrorystów udawać, że wielki Pan Minister "robi co może".
Czy to nam czegoś nie przypomina? Tak, w jakimś sensie standardy zostały wypracowane w mniejszym stopniu przy okazji porwania ś.p. Piotra Stańczaka, polskiego inzyniera porwanego w Pakistanie czy w znacznie większym stopniu przy okazji katastrofy smoleńskiej. Obydwa przypadki wykazały do jakiego stopnia obecnemu państwu polskiemu nie zależy na własnych obywatelach i na tym co się z nimi dzieje. Jedyne na co to państwo stać to kręcenie się w kółko i do niczego nie prowadzące działania pozorowane. Ty lemingu również jesteś jego obywatelem. Zastanów się czy takiego właśnie państwa potrzebujesz i czy takie państwo jest szczytem Twoich marzeń.
Inne tematy w dziale Polityka