Cezary Krysztopa Cezary Krysztopa
1089
BLOG

Petros Tovmasyan: Tyle zwykłych świń na prawicy

Cezary Krysztopa Cezary Krysztopa Polityka Obserwuj notkę 18

petros tovmasyan

Petros Tovmasyan – Członek Rady Klubu Jagiellońskiego. Prezes Fundacji Lepszy Świat. Polski Ormianin ze Śląska, spółdzielca. Zdjęcie – archiwum własne Petros Tovmasyan

 

Cezary Krysztopa: Urodził się pan w Armenii, skąd się pan wziął w Polsce?

Petros Tovmasyan: Jestem dzieckiem emigrantów, którzy w grudniu 1995 roku wyemigrowali do Polski. Przyjechałem tu jako 9 latek. Na początku mieliśmy na kilka miesięcy ale w Armenii się pogarszało i tak już zostaliśmy.

W Polsce działa pan w młodzieżowych środowiskach konserwatywnych, takich jak Klub Jagielloński, czuje się pan polskim patriotą?

Jestem Polakiem. Polakiem ejdetycznym, uznałem się Polakiem mimo braku etnicznego pochodzenia i mimo braku łączności związanej z polską tradycją. To taka moja prywatna polskość, która nie przeszkadza mi być Ormianinem.

Gdzie dzisiaj na polskiej scenie politycznej szukać konserwatyzmu?

Chciałbym aby konserwatyzm nie był powiązany z prawicowością bo to najgorsze co się dziś robi.

Konserwatyzm kojarzy mi się osobiście z pozytywizmem i szacunkiem wobec instytucji. Tego na pewno nie ma dzisiejsza prawica. Gdzieś tam na dole, poza polityką, pewnie w samorządach, pewnie w małych przedsiębiorstwach są prawdziwi konserwatyści pozytywiści, szanujący swoją wiarę, tradycję i mający szacunek do instytucji. W Klubie Jagiellońskim są tacy.

Hm, a to zaskakująca teza, czy konserwatyzm może nie być związany z prawicą? Zna pan przykłady ruchów konserwatywnych, które nie byłyby prawicowe?

Pewnie jeszcze w kilku innych organizacjach społecznych, trzymających dystans do polityki partyjnej. Czy PPS-owcy są konserwatywni? A np. środowisko Nowego Obywatela to ludzie lewicowi ale także konserwatywni światopoglądowo.

To prawda, nie pomyślałem o tym.

Jakoś nam się utarło, że prawicowcy są konserwatywni i na odwrót. A tam przecież tyle zwykłych świń, na tej prawicy.

Na przykład?

Zawsze mnie bawili tzw. „byli politycy PiSu”  . Najpierw całe środowisko PiSu uważało ich za uosobienie patriotycznych cnót, aby po dzień po odejściu z partii – bluzgać.

Na przykład Kamiński, Migalski, Ziobro?

Zostawmy nazwiska

OK. W sierpniu na stronie Klubu Jagiellońskiego opublikował pan tekst pt. „Platforma nie całkiem stracona”, z tekstu wynika to trochę mniej, ale tytuł sugeruje pana nadzieję na sondażowe odbicie PO, partii, która ideały konserwatywne zdradziła zwalczając próby zaostrzenia ustawy antyaborcyjnej czy wprowadzając tzw. „ustawę o zakazie wychowania dzieci”. Czego jeszcze konserwatysta może oczekiwać od PO?

Wierzyłem, że konserwatywne środowisko Platformy będzie mogło przejąć władzę po Tusku. Wybory wewnętrzne pokazały, że to była spora grupa ludzi ale jednak Tusk nie zamierza odpuścić, dziś są oni zdziesiątkowani.

Jakoś przestałem wierzyć, że Kaczyński jest w stanie rządzić – bo wygrać wybory na pewno.

Po odejściu Gowina nie ma o czym mówić… Ale cały czas są tam na dole w PO porządni ludzie, ja bym ich nie skreślał. Wielu z nich nie poszło do PiSu bo to partia do której bardzo ciężko się zapisać, lokalni liderzy raczej poszli do PO i oni głosowali na Gowina.

Czy dobrze rozumiem ze swoje nadzieje przeniósł pan z PiS i Kaczyńskiego na Platformę?

Nie pokładam nadziei w dzisiejszej Platformie, pokładałem nadzieje w PO w której byli Gowin i Kwiatkowski. Nie z miłości do nich ale dlatego, że Tusk przecież musi kiedyś odejść, choćby z własnej woli.

A czy Jarosław Gowin, który długo antykonserwatywny kurs Tuska żyrował, a podczas tzw. „afery hazardowej” własnym nazwiskiem świadczył za propaństwową jakość Platformy jest dziś wiarygodnym, dla konserwatywnego wyborcy, graczem politycznym?

Myślę, że decyzja o zostawieniu Tuska była kwestią czasu. Gowin Konserwatysta czekał ciut za długo, do czego sam się przyznaje. Gowin walczył z sukcesem o konserwatywne pryncypia w PO. Proszę raczej zobaczyć ile złych Platformy nie przeszło dzięki Niemu. Związki partnerskie, In Vitro, itd. Czy więcej by zrobił na zewnątrz PO?

Kurtuazja. Nie odszedł ani wtedy kiedy PO odrzucała obywatelski projekt o zaostrzeniu ustawy antyaborcyjnej, ani wtedy kiedy PO przyjmowała „ustawę o zakazie wychowania dzieci” ani wtedy kiedy Tusk blokował „jego” ustawę o in vitro. Równie dobrze mógłby tworzyć konserwatywną frakcję w SLD.

Nie bo dzięki niemu realnie nie przeprowadzono bardzo złych ustaw. To jest właśnie konserwatyzm, praca z tym co się ma zamiast negowania.

Na przykład jakich?

Np. Ustawa o związkach partnerskich. Pamięta Pan?

W znacznie większym stopniu do jej odrzucenia przyczyniło się PiS.

Kalkulacja jest prosta. Bez Gowina ustawa by przeszła. Tak samo z in vitro.

A czy jeśli kieruje się w życiu i działalności politycznej chrześcijańska moralnością to czy moralne jest pozostawanie w partii działającej na rzecz zabijania nienarodzonych?

Przypominam, że tej ustawy nie chciał też Lech Kaczyński. I całe PiS. Z tego powodu odszedł z partii Marek Jurek.

więcej na blogpublika.com

>>> Wypromuj również swoją stronę

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (18)

Inne tematy w dziale Polityka