Cezary Krysztopa Cezary Krysztopa
298
BLOG

Kostrzewa Zorbas:Wojna jest stałym el. stosunków m.narodowych

Cezary Krysztopa Cezary Krysztopa Polityka Obserwuj notkę 0

kostrzewa zorbas 1

Grzegorz Kostrzewa - Zorbas w wywiadzie dla blogpublika.com: Co do katastrofy smoleńskiej, podtrzymuje pogląd, który głosiłem od samego początku, że potrzebna jest międzynarodowa komisja i zwrócenie się albo przez państwo polskie, albo przez międzynarodową komisję o informacje, w szczególności materiały wywiadowcze, do państw które je posiadają. To głównie Stany Zjednoczone. Taka międzynarodowa komisja mogłaby być stworzona przez NATO lub Organizację Narodów Zjednoczonych, lub we współpracy pomiędzy tymi organizacjami.

Cezary Krysztopa: Podczas ostatniego spotkania z ministrem Siergiejem Ławrowem, minister Radosław Sikorski wyraził nadzieję, że wrak TU-154 zostanie zwrócony niebawem, na co Minister Spraw Zagranicznych Rosji odpowiedział twardo, że zostanie zwrócony po zakończeniu śledztwa. Mimo to minister Sikorski stwierdził, że relacje z Rosja są o wiele lepsze niż relacje prasowe. Czy relację obu ministrów można określić jako suweren - wasal?

W głąb duszy żadnego z ministrów nie zajrzę. Trudno mi wykryć i nazwać uczucia. To co należy do świata polityki, polityki międzynarodowej, czy jeszcze szerzej stosunków międzynarodowych, to między innymi układ sił i w tym układzie sił Rosja uzyskała przewagę nad Polską, a Polska niedostatecznie promuje swoje interesy. I taka byłaby diagnoza problemu na podstawie faktów dostępnych.

Czy gdyby okazało się, że Iskandery jednak są w Okręgu Kaliningradzkim, to czy byłaby to informacja istotna, czy też w związku z tym, że Okręg i bez nich jest uzbrojony po zęby, raczej pozbawiona większego znaczenia?

Byłaby to informacja istotna, dlatego że pomiędzy bronią jądrową a inną jest zasadnicza różnica. Rozumiem, ze pytanie dotyczy wariantu nuklearnego Iskanderów, a jeżeli w pole widzenia wchodzi broń jądrowa, staje się to sprawą nadzwyczaj ważną. I tak byłoby w przypadku potwierdzenia obecności Iskanderów w Okręgu Kaliningradzkim.

Czy w przewidywalnej perspektywie powinniśmy się liczyć z groźbą konfliktu zbrojnego, o choćby ograniczonym zasięgu, z Rosją?

„Przewidywalna perspektywa”, czy „przewidywalna przyszłość” to pojęcia często używane, nieuniknione, ale nieprecyzyjne. Tak naprawdę żadna przyszłość nie jest w pełni przewidywalna, a im dalsza, tym mniej przewidywalna. Choć bywa i odwrotnie i łatwiej przewidzieć zjawiska dalszej przyszłości niż bliższej, ponieważ te bardziej odległe od nas czasowo wynikają z trwałych mechanizmów, na przykład polityki międzynarodowej czy szerzej cywilizacji, kultury, ekonomii. Właśnie taki jest przypadek tego pytania. Otóż wojna zawsze powraca. Prędzej czy później. Wojna jest stałym elementem stosunków międzynarodowych. Wielokrotnie w dziejach ludzie mieli nadzieję, że została trwale wyeliminowana i uniemożliwiona, ale to się nigdy nie potwierdzało. I o ile w krótkim czasie, w perspektywie kilkuletniej konflikt zbrojny z Rosją jest bardzo mało prawdopodobny, to zagrożenie z biegiem czasu będzie narastać.

więcej na blogpublika.com

>>> Wypromuj również swoją stronę

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka