W wywiadzie dla RMF kandydatka na RPO wykazała, że traktuje Konstytucję instrumentalnie.
Podobny charakter maja wystąpienia feministek, które z hasłem "Konstytucja" podważają jej zapisy.
Kilka wyjaśnień. Zarzut, że skład TK jest "niesłuszny" jest świadectwem mentalnego ograniczenia tych, którzy taki pogląd głoszą.
W zasadzie to nawet nie dziwi, że głoszą to prawnicy, gdyż, biorąc pod uwagę poziom uniwersytetów, nie można się spodziewać bardziej logicznych opinii.
Pomijane jest, że to Sejm wybiera kandydatów do TK i w świetle obowiązujących przepisów - WSZYSTKIE kandydatury były legalne. Nawet te wybrane w czerwcu.
Kandydaci staliby się pełnoprawnymi sędziami TK po złożeniu przysięgi przed Prezydentem RP.
Jednak do czasu złożenia przysięgi - byli wyłącznie kandydatami. Sejm mógł i miał po temu uprawnienia, aby zmienić kandydatów.
Zatem - obecny skład TK jest w pełni legalny.
Drugi aspekt obecnej hucpy: orzeczenie TK w sprawie aborcji eugenicznej.
Tu TK orzekł, zgodnie z zapisami Konstytucji, że KAŻDE ŻYCIE PODLEGA OCHRONIE, a zatem również nienarodzonych dzieci z wadami. I to wszystko.
Zupełnie odrębną kwestią jest zapis Konstytucji. Bo będąc zwolennikiem dopuszczalności takiego zabiegu - należy dążyć do zmiany Konstytucji.
I tu jest problem, gdyż "aborcjoniści" nie chcą takich zmian, bo wiązałoby się to z podważaniem Konstytucji jako "świętego prawa", którego nie wolno zmieniać.
Zasadniczym jest stwierdzenie, czy naczelną zasadą jest ochrona życia, czy zapewnienie funkcjonowania państwa tak, aby umożliwić rozwój obywateli.
Jak w tym świetle byłoby traktowane niszczenie więzi społecznych w imię walki z koronawirusem?
Druga kwestia.
Obecne rozpasanie feministek powinno zostać ograniczone; decyzja o aborcji dziecka powinna być decyzja "dwojga sprawców", a nie życzeniem jednej ze stron. Do tego fakt aborcji powinien być zaznaczony w karcie zdrowia (obu stron), co ograniczyłoby świadczenia medyczne np. związane psychiką zwichrowaną aborcją.
I ostatnia sprawa. Skoro to TK orzekł, to dlaczego manifestacja przed domem Kaczyńskiego, a nie przed TK?
W zasadzie - powinna być przed Sejmem jako władnym do zmian w Konstytucji.
