Krzysztof J. Wojtas Krzysztof J. Wojtas
103
BLOG

Jak żyć ... po polsku (12)

Krzysztof J. Wojtas Krzysztof J. Wojtas Marsz Niepodległości Obserwuj temat Obserwuj notkę 4

Bojkot i "Trzy dni Condora".


Ci, którzy pamiętają ten film, mają też w pamięci narrację wstępną: biuro jakiejś agencji bezpieczeństwa zajmuje się badaniami literaturowymi w myśl zasady, że jeśli pojawiają się określone treści, to jest to oznaką zbliżającego się wybuchu społecznego (i stosownie innych reakcji, które będą poprzedzone odpowiednimi treściami medialnymi).


Pisząc notkę o bojkocie (aczkolwiek samo określenie jest daleko na wyrost), chciałem wskazać pewien stan wzmożonego zainteresowania narodową świadomością. Śledząc net - dało się zauważyć podobne skojarzenia, może nie tak daleko idące, u innych blogerów.

Notka o bojkocie ukazała się 9. 11, a Marsz Biało/Czerwony połączony z Marszem Niepodległości, jednoznacznie zainteresowanie polskością potwierdził.


Obecnie mamy  czas "lizania ran" przez totalną opozycję i próby negowania znaczenia zaistniałej sytuacji.

Z drugiej - brak chyba też analiz strony patriotycznej powstałego stanu rzeczy. Można wręcz mniemać, że jest tu wielu "fałszywych proroków", którzy chcą zdewaluować  patriotyczny zapał społeczeństwa. Myślę jednak, że stan świadomości społecznej jest już na tyle wysoki, że te zakusy nie powstrzymają nawrotu do polskości.


Podkreślę zatem podstawowe kwestie zjawisku towarzyszące.

Przede wszystkim - jest wielką zasługą Ruchu Narodowego dla  zainicjowania budowy poczucia polskiej odrębności. Świadomość tego jest iskrą rozpalającą dalsze zainteresowanie własną tożsamością.

Drugi krok, to budowa, czy też odbudowa narodowej świadomości. A bez poczucia odrębności nie byłoby to możliwe.


Nie rozwijając wątków. Jest pytaniem w jaki sposób i w jakim kierunku tę własną, odrębną tożsamość mamy budować?

Czy przeciwko innym jak to sugeruje  wielu widząc w UE, Żydach, Niemcach, czy Rosji zagrożenie dla polskości?

Czy też nastawimy się na kierunek "wewnętrzny" - nie szukając zewnętrznych wrogów, a odbudowując się "wewnętrznie" - tworząc ŚWIADOMOŚĆ POLSKĄ, która pozwoli określić ustrój państwa zgodny z oczekiwaniami społecznymi.

Poprzednia notka cyklu (12) określała warunki brzegowe - szkoda, że zainteresowanie tematem było nikłe. Ale zawsze można do tego wrócić.


"Wstawanie z kolan", to nie po to, aby komuś okazywać swą siłę, ale to oznacza samoświadomość i chęć stania na własnych nogach. 

Czy ma więc to być powielanie wzorów stosowanych przez innych? Chyba nie powinno być wątpliwości; mamy własne tradycje RZECZYPOSPOLITEJ. To na naszych wzorach powstały najbardziej cenione instytucje życia publicznego na Zachodzie. Czy więc brać za wzór kopie, czy sięgać do oryginału?


Końcowa uwaga. Ruch Narodowy z Marszem Niepodległości zainicjował proces - podobnie jak kiedyś, przy odzyskiwaniu Niepodległości. Należy sobie jednak zdać sprawę, że ta idea nie jest w pełni spójna. Nie był w stanie dokonać "sklejenia" nawet tak wielki myśliciel jak Dmowski.

Dlatego nie RN ma spełniać rolę wiodącą, a idee związane z RZECZPOSPOLITĄ, gdzie nie czynnik "genetyczny" jest podstawą tworzenia odrębności, a system wartości. Fakt, że należy dostosować działania do współczesnych warunków.


Ten proces jest nieunikniony - z tego też należy sobie zdawać sprawę.

członek SKPB, instruktor PZN, sternik jachtowy. 3 dzieci - dorośli. "Zaliczyłem" samotnie wycieczkę przez Kazachstan, Kirgizję, Chiny (prowincje Sinkiang, Tybet _ Kailash Kora, Quinghai, Gansu). Ostatnio, czyli od kilkudziesięciu już lat, zajmuję się porównaniami systemów filozoficznych kształtujących cywilizacje. Bazą jest myśl Konecznego, ale znacznie odbiegam od tamtych zasad. Tej tematyce, ale z naciskiem na podstawy rzeczypospolitej tworzę portal www.poczetRP.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka