Na wejściu zdążył Tusk obrazić polskie władze i ich reformę sądownictwa. Chyba uprzedzając niekorzystny dla siebie wyrok od razu się do ewentualnych osądów odniósł.
W roku 2005 byliśmy w rodzinie podzieleni gdy idzie o wybór pomiędzy PO i PiS ale już próba tworzenia koalicji tych dwóch partii z Rokitą na czele pokazała nieczyste intencje przegranej PO i zjednoczyła rodzinnych wyborców. Dzieci ulegały gładkiej i pełnej miłości mowie Tuska po 2007 roku, gdy słowo „miłość” pojawiało się w niemal każdym jego przemówieniu kilkadziesiąt razy. Ale już w dyskusji nad 500+ wydało się, że terapia miłości w PO nie przyjęła się.
Po Katastrofie Smoleńskiej dzieci nasze, każde w swym odrębnym rozwoju intelektualnym, wchodziły w dorosłość patriotyczną i dojrzałość, w której Tusk stracił całkowicie swój dawny powab. Katastrofa nimi wstrząsnęła.
Kto dzisiaj towarzyszy eks Premierowi w przyjazdach na przesłuchania? Nie ci, do których naród przyznaje się z dumą. Przez media zachodnie przewija się ten główny dzisiaj news gdzie widać Tuska oraz jego zwolenników i przeciwników zgromadzonych pod prokuraturą. A co najważniejsze, przypominany jest ponownie zarzut jaki nad nim ciąży - zaniedbania w sprawie Katastrofy Smoleńskiej. "Prawda o Tusku leży w Smoleńskich trumnach" - to tytuł mojej notki popełnionej w momencie jego pierwszego przesłuchania. Nic się nie zmieniło od tego czasu tylko więcej trumien zostało otwartych i więcej okrutnej prawdy o tym jak zachował się poprzedni rząd i poprzedni Premier wobec ofiar, wobec ich rodzin i wobec narodu. Takim człowiekiem jest Przewodniczący Rady Europejskiej - jest tchórzem w najważniejszej dla swego narodu sprawie. On także opuścił swój urząd - najważniejszy urząd w państwie - by przyjąć posadkę w administracji europejskiej i realizować obce cele. Wyrachowanie Tuska jest widoczne.
Po wyjściu z prokuratury Tusk powiedział: - "Nikt nie wydawał zakazu otwierania trumien; to, w jaki sposób postępuje się w takich przypadkach, precyzyjnie opisują procedury - mówił. - Nie należy politycznie wykorzystywać tej tragedii jako młota na oponentów politycznych - dodał. Tusk zapewnił, że przesłuchanie odbyło się w kulturalnej atmosferze. - Nie wykluczam, że znajdą się kolejne powody, czy preteksty, bym znowu zeznawał - dodał." (cyt. za onet.pl) Także tym razem Tusk nie mógł powstrzymać się od kłamstwa. Bardzo wielu Polaków pamięta, że zakazano otwierać trumny. Ja pamiętam to doskonale panie Tusk. Trąbiliście o tym w mediach. To psim obowiązkiem państwa polskiego było przeprowadzenie sekcji ofiar katastrofy i godne pochowanie polskich obywateli. Tego polskie władze pod kierownictwem Premiera Tuska nie zrobiły. Chciały jak najszybciej dokonać pochówku i pozbyć się problemu.
Do kłamstwa dorzucił były Premier insynuacje i podejrzenia o złe intencje władz i prokuratury zarzucając im szukanie pretekstów do kolejnych przesłuchań. To za rządów Tuska sądownictwo było powolne władzy być może dlatego Tusk sądzi według siebie.
- "Atmosfera i działania ustrojowe nie pozostawiają wątpliwości, że w intencji rządzących wymiar sprawiedliwości ma służyć jako narzędzie przeciwko konkurentom, opozycji czy ludziom, których się nie lubi - powiedział Donald Tusk. Obawiam się, że należę do tego grona - dodał." Tusk, jako szef Rady Europejskiej, przedstawił w tej wypowiedzi swoje stanowisko, które prezentuje w Europie by zamazać swoje zaniedbania i podlizać się swoim nowym nadzorcom, którym nie po myśli jest emancypacja Polski. To właśnie po to przybywa tutaj by zrobić polityczny cyrk.
Mieliśmy to nieszczęście, że w momencie dla kraju dramatycznym zabrakło nam charyzmatycznego wodza, odważnego charakteru, osobowości moralnie wartościowej. A szlachetnego Prezydenta zaraz po jego tragicznej śmierci zastąpiła osoba miałka i bez charakteru, niegodna reprezentować wspaniały polski naród. Dzisiaj to się zmieniło i nie wolno nam tego zmarnować.
------------------
