Partisan gardening Partisan gardening
1883
BLOG

Prawica bierze się za Prezydenta. Czy słusznie?

Partisan gardening Partisan gardening Prezydent Obserwuj temat Obserwuj notkę 110

  Czy w naturze Polaków jest dążenie do zgody czy też wprost przeciwnie? Fakt, że połowa Polaków nie bierze udziału w wyborach świadczy nie tyle o obojętności co niezrozumieniu sensu politycznego sporu lub, co jeszcze bardziej prawdopodobne, niechęci do agresywnej polityki w ogóle. 

  Dwa weta Prezydenta oraz zahamowanie nominacji generalskich przez tegoż, świadczą nie tylko o braku chemii z szefem MONu. Prezydent nie po raz pierwszy jest lekceważony przez ministra. Szef MS, Ziobro, już się zdążył ostro o Prezydencie wyrazić natomiast między Pałacem a szefem MONu trwa publiczna wymiana epistolarna wzajemnych pretensji. Prezydent, jednym słowem, staje w poprzek pewnym szczególnym inicjatywom, nad którymi nie ma dostatecznej kontroli. Kontroli, która jemu, zgodnie z prawem przysługuje i pochopna krytyka działań Prezydenta po prostu nie przystoi. Pod tym względem większą trzeźwością wykazał się pan Macierewicz, który uznał, że nie jest jego rolą komentowanie zachowań głowy państwa.

  Dzisiaj redaktor Karnowski na stronach „wPolityce” snuje przypuszczenia, że Prezydent niemal zawarł pakt z diabłem i dogadał się z III RP. Domniemanie to wspiera wypowiedzią byłego min. Sienkiewicza na łamach Krytyki Politycznej, że trzeba wesprzeć Prezydenta. 

   Robienie porządku po rządach Tuska trzeba chyba oddzielić od rewolucyjnego zwalczania opozycji. A szczególnie jej zwolenników. Rachunek poparcia dla partii politycznych na to wskazuje. III RP a szczególnie jej wyborcy nie znikną. PiS ma dobre 40% poparcie ale poza nim są rzesze, które popierają inne ugrupowania. Tego nie zmiecie się z powierzchni ziemi ani nie da się zneutralizować innymi sposobami, oni pozostaną naszymi sąsiadami, kolegami z pracy a często członkami rodzin. Prezydent jest najlepszą osobą w państwie by nad tym zapanować, wprowadzić swoją Pax Polonia. Nie miał tej cechy Bronisław Komorowski i być może czas by to zmienić. Także Prezydent Lech Kaczyński utrzymywał kontakty z zaprzyjaźnionymi członkami opozycji. 

   Choć tendencje w polityce światowej są ostatnio inne, mamy do czynienia z pewnym radykalizmem w liberalnej demokracji, który widać na ulicach i w mediach w Londynie, Paryżu czy Waszyngtonie - to nam jednak warto powrócić do idei, że Prezydent podejmuje się reprezentowania i ochrony wszystkich Polaków. Owszem, mamy przed sobą bardzo trudne reformy uzdrawiające państwo i być może kroki Prezydenta są ryzykowne. Ale mijają dobre dwa lata dla Polski. Totalna opozycja wprawdzie potrafi pokazać zęby i uruchomić „ulicę i zagranicę” ale wszyscy chyba już widzą, że nie jest to strategia na dłuższą metę i trzeba szukać normalności. Głosy poparcia ze strony opozycji właśnie na to oczekiwanie wskazują.

   Widać wyraźnie, że Prezydent ma plan bycia aktywnym prezydentem a nie marionetką partii. Czy PiS nie przemyślał roli prezydenta? Ogłoszenie referendum konstytucyjnego jest świetną okazją do zmiany tego najważniejszego w Polsce dokumentu. Tylko Prezydent może to zrobić i tylko teraz. Do tego jednak musi być wiarygodny dla jak największej liczby Polaków by niezależnie poparcie dla tej inicjatywy uzyskać. Oba kroki, weto do ustaw i podjęcie się napisania ustaw reformujących w sądownictwie jak i umocnienie swojego wpływu na armię są do tego dobrymi zapowiedziami. Prezydent nie jest powolny partii rządzącej i ma swoje własne zdanie a także dostrzega niedoskonałości. Nareszcie toczy się w polityce ważny spór o principia a nie szarpanie za nogawki. Powinniśmy się w końcu do tego przyzwyczaić, że spór w demokratycznym państwie jest czymś naturalnym i nie ulegać katastroficznym opiniom żadnej ze stron sceny politycznej. 

   Nie mamy powodu by nie ufać w czyste intencje Prezydenta Dudy. Wielokrotnie prezentował swoją nienaganną moralną i patriotyczną postawę.

Próbuję zrozumieć

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka