Policja nie ma prawa ingerować w legalne zgromadzenia spontaniczne, jakimi są obecne protesty
Jest jednak problem z legalnością Marszu Niepodległości. Nie można go zakwalifikować jako zgromadzenia spontanicznego
Bałagan prawny sprawia, że zakazuje się zgromadzeń do pięciu osób, a to samo zgromadzenie na mszy na zewnątrz kościoła może mieć dowolną liczbę osób
Nielegalnie karani przez policję obywatele mogą dochodzić sprawiedliwości w sądach administracyjnych. Jednak do tych ustawia się dziś kolejka sędziów związanych z władzą
-------------------------------------------------------
To jest szczujnia niemiecka, wprowadzili nowe określenie: legalne zgromadzenia spontaniczne, w nomenklaturze lewaków to się nazywa spontany. Ale marszu niepodległości nie można nazwać spontanicznym, tylko der onet wie dlaczego.
Pójście do kościoła czy na cmentarz też nie jest wg nich spontaniczne bo każe im tam iść, jak przypuszczam, Kaczyński.
Wprowadzono też nowe określenie: sędziowie związani z władzą. Niemiecki onet chce określać którzy sędziowie są związani z władzą. Na pierwszy rzut oka wszyscy są związani z władzą bo władza im płaci pensje. Jak są sędziowie nie związani z władzą to niech rezygnują z wynagrodzenia, będą wtedy niezależni i niezawiśli, A mówiąc językiem protestów kobiet, wypierdalać.