W czasie ostatniego roku, czyli sezonu Lewandowskiego w Bundeslidze, ataki na niego były permanentne, w meczu w którym nie strzelił bramki, zaliczano mu zawsze najsłabszą grę w drużynie, stale go krytykowano za każdą, nawet niewinną uwagę na temat poziomu gry niektórych jego partnerów z boiska, na temat zarządu Bayernu, który nie chce kupić graczy którzy umożliwiliby walkę o LM. Krytykowano go za fryzurę, za zachowanie na boisku. Jednak Lewandowski został królem strzelców ligo niemieckiej, do jego wyniku nie zbliżył się żaden piłkarz z Bayernu, ani z ligi.
Mało, Lewandowski w meczach był eksploatowani do upadłego, w Europie tylko 2 graczy wyprzedziło go w ilości minut spędzonych na boisku. Prawda jest taka że polscy zawodnicy są zajeżdżani w tej lidze.
Jeszcze mało? Lewandowski był dwukrotnie brutalnie sfaulowany przez niemieckich bramkarzy polujących nie na piłkę ale na głowę zawodnika. Nawet tygodnia nie pauzował i grał w ochronnym kasku. Żaden z tych ataków nie został zauważony przez niemieckich arbitrów, a w jednym przypadku podejrzewano pęknięcie kości twarzy i nosa (co było faktem).
Przysłowiowe stało się nie podawanie mu piłek gdy był w wybornej sytuacji strzeleckiej. Jednak okazywało się że Bayern bez Lewandowskiego nie strzela bramek, pomimo że ma w składzie oprócz Lewandowskiego Milera, króla strzelców poprzednich MŚ i obecnych dwóch snajperów na obecnych mistrzostwach, grających w Bayernie, łącznie trzech. Żaden z nich do pięt nie dorasta Lewandowskiemu.
Trzeba zauważyć że Lewandowski przeszedł do Bayernu za darmo, jego wysoka gaża wynikała z tego faktu, klub nigdy nie odwdzięczył się okazaniem mu szacunku za ten bezprzykładny gest słowności. w Bayernie zarabia ale nie tyle co Miler, Robben, Neuer, a ile faktycznie zarabiają gwiazdy niemieckiego futbolu, te które są obecnie na MŚ tego nikt nie wie. Ale to właśnie Lewandowski miał robić wyniki w klubie, a inni szlifować formę na MŚ.
Szczytem chamstwa jest pomówienie Lewandowskiego o porażkę w dwumeczu z Realem w ćwierćfinale LM, zapomina się że ta porażka wynikła z katastrofalnej gry obrony Bayernu i samolubnej gry Riberego. Lewandowski powiedział dobrze, napastnik jego typu, środkowy, żyje z podań, Taki był Gerd Muller, jeśli ich nie ma to po prostu nie strzela bramek. Takie to proste, a jednak dla niektórych zbyt skomplikowane. Chcieli by żeby Lewandowski był i Messim, i Romaldo i jeszcze strzelcem wyborowym w jednym.
Niemiecka prasa zarzucała mu wszystko co najgorsze, a w szczególności chęć opuszczenia Bayernu, nie za darmo tak jak Bayern go dostał, ale ten niemiecki klub wszystkich zgasił i zażądał 200 mln euro za tego w sumie, jak dla nich, przeciętnego zawodnika? Ta kwota zgasiła wszystkich chętnych, Robert zostanie w Bayernie i jako profesjonalista będzie grał najlepiej jak potrafi, ale można powiedzieć że Niemcy zniszczyli kolejnego Polaka, z aspiracjami w swoich ligach. Ilu już takich zniszczono, bóg jeden wie, obecnie wykańczani są Piszczek i Błaszczykowski. Co tu dużo mówić, ta trójka Polaków wypłynęła dlatego, że wtedy selekcjonerem Borussii był Kloop, który był tylko Niemcem a nie naziniemcem jak większość za Odrą.
Nie da się ukryć że w oczernianiu Lewandowskiego brylowała polskojęzyczna prasa i media, cytując każdą niegodziwość wobec ego zawodnika, no i mamy MŚ, znowu winny Lewandowski. W tym negatywnym przedstawianiu Lewandowskiego ta niby polska prasa i media ma duże zasługi. Dlaczego?
https://sport.onet.pl/mundial-2018/reprezentacja-polski/mundial-2018-koszmarny-czas-roberta-lewandowskiegoorbayern-monachium/gtpsh14
