
http://wyborcza.pl/1,75478,13636728,Kaczynski__To__co_nam_sie_mowi_o_Smolensku__to_klamstwa.html
Trzeba zadać sobie pytanie, czyim ministrem jest Sikorski. Przyjdzie czas, gdy konkretnie go o to zapytamy - mówi w wywiadzie dla portalu Niezależna.pl Jarosław Kaczyński. Pretekstem do rozmowy była zbliżająca się kolejna rocznica katastrofy smoleńskiej. W związku z tym nie obyło się bez ataków na ekipę rządzącą i bez podsumowywania wiedzy o smoleńskiej katastrofie.
Wydaje mi się, że większość Polaków ma już zdecydowanie dość serialu "Smoleńsk". Reżyser i głowni aktorzy rozpoznawalni, rekwizyty dosyć często zamieniane na coraz to inne, a nikt mnie [nam] jeszcze nie wyjaśnił co jest przyczyną z wiadomym skutkiem powstania tejże historii. We mnie wciąż tkwi parę pytań, na które jak dotychczas nie otrzymałem jasnej i prostej odpowiedzi. Więc zaapeluję tutaj, by Ci wszyscy eksperci każdej ze stron porzucili dywagacje o "pancerności" lub nie brzozy, a powrócili do takiej oto kwestii:
1/ Wobec zarejestrowanych głosów z kabiny podających co parę sekund odległość od ziemi 80...70...60...itd...20...i w końcu k....!. - co do jasnej cholery robił samolot przy zerowej widoczności na tak niskim pułapie?...
2/ Kto czy Co mogło zmusić pilotów do tak "samobójczego" kroku, by lekceważąc ostrzeżenia wszelkich przyrządów starać się jednak wylądować, zamiast odejść "w siną dal"?...
3/ Komu najbardziej zależało na bezwarunkowym wylądowaniu tu i teraz - pasażerom, czy pilotom obawiającym się o swoją przyszłość, karierę etc...pomnym niedawnej przygody z lotem do Gruzji...
Te pytania są wielokroć bardziej zasadne niż badanie trajektorii lotu i wysokości połamania brzozy - te można sobie robić w ciszy i spokoju przy pomocy fachowców technicznych - tamte zaś ...pozostaną nadal bez odpowiedzi... I na braku tejże wyrastają wszelkie mniej lub bardziej uzasadnione hipotezy, jako pożywka do politycznej walki...
Może i komuś z zewnątrz mocno zależy na podtrzymaniu tej wojny polsko - polskiej i jeszcze długo - a może i nigdy nie ujawni treści rozmowy telefonicznej pomiędzy bliźniakami p. Kaczyńskimi - a taki zapis z pewnością istnieje, osiągając niebotyczne ceny nie tyle finansowe, co przetargowe w politycznych ustępstwach układających się stron. I coś mi się widzi, że jedną z tych stron posiadających wspomniany zapis jest mocarstwo w imieniu którego nasi żołnierze giną poza granicami swojego kraju...
Nerwowy samotnik spod znaku Wodnika...... Wczytując się w wypowiedzi wielkich ludzi, przedstawicieli świata kultury, czy też znakomitych i uznanych mężów stanu, czujemy pewien zastrzyk witalny na potrzeby doskonalenia swojej osobowości. Wysłuchując zaś wynurzeń Jarosława Kaczyńskiego mam obawy, aby jego małostkowość nie udzieliła się również nam - bronmus45
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka