hi..hi..ha – czyli kicha
Kandydat PiS z okazji do otwartego spotkania z brytyjską Polonią, do ryzykownego „porozmawiania z Polakami na Wyspach”, nie skorzystał. Przeciwnie, on się tego spotkania przestraszył.
Jego błyskawiczna wizyta w Londynie w niczym nie przypominała spotkań, jakie z polskimi emigrantami w Anglii odbywali w ciągu ostatnich lat Donald Tusk, Jarosław Kaczyński, Bronisław Komorowski, Ryszard Kalisz czy Janusz Palikot.
Kolejny PiSowski chojrak pokazał kim jest naprawdę;
u siebie na podwórku
великий герой, great hero, großer Held
a w rezultacie - mały pikuś...
небольшой кусок пирога, a small piece of cake, ein kleines Stück Kuchen
...P O R A Ż A J Ą C E !!!
A ja to dokładnie przepowiedziałem już we wcześniejszej notce:
http://bronmus45.salon24.pl/635538,londynskie-malowanie-pisanek
^
PS - jakoś nie widać publikacji opiewających dokonania Dudy w Londynie...
Nerwowy samotnik spod znaku Wodnika...... Wczytując się w wypowiedzi wielkich ludzi, przedstawicieli świata kultury, czy też znakomitych i uznanych mężów stanu, czujemy pewien zastrzyk witalny na potrzeby doskonalenia swojej osobowości. Wysłuchując zaś wynurzeń Jarosława Kaczyńskiego mam obawy, aby jego małostkowość nie udzieliła się również nam - bronmus45
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka