

^
Sytuacja nadzwyczajna, więc i rozmowa musi być bardzo poważna - zagaił kierownik ławeczki nawiedzonych, czyli PanPrezes...
Zebrałem Was tutaj, byście w końcu zrozumieli, że wszystkie te obietnice wyborcze zapisane zostaną na konto mojej partii. To ja będę w rezultacie obwiniany za te wasze "eksperckie wyliczenia finansowe", jakie przedstawiacie w swoich wystąpieniach. Tylko osoby z zakiśniętym pod mocherowym nakryciem rozumnkiem mogą w nie uwierzyć... Duda to jeszcze mógł sobie pobujać w obłokach, bo jako prezydent to niewiele może bez wsparcia Sejmu i Senatu... I zawsze na tej podstawie znajdzie wymówkę. Lecz premier Szydło..?...Strach pomyśleć, co to będzie się działo po wygranych przez nas wyborach...Chyba sama Szydło będzie musiała sprawować urząd premiera, ministra finansów i szefa NBP... Bo nikt rozsądny nie zgodzi się na taką księżycową ekonomię... Więc teraz radźcie - brniemy nadal w to szambo kłamstw, czy mam znowu spowodować trzęsienie sondażowe swoimi wypowiedziami?... Przy pomocy Macierewicza i przywróconego do łask Hofmana..?
...No, przecież ja tylko wypełniam polecenia PanaPrezesa - nic poza tym...skwitowała mocno już wystraszona p.Beata...
Tak...tak... potwierdził PanPrezes... Lecz i ja nawet nie przypuszczałem, że tak realnymi stają się sondażowe wyniki... Po jasną cholerę w moim wieku pchać się znowu w odpowiedzialność za cały Kraj, jak mi całkiem dobrze w roli szefa opozycji...
A i mnie będzie głupio - mając za sobą większość parlamentarną - wycofywać się z kolejnych obietnic - ledwo wyjęczał PanPrezydent Duda...
Hola...hola - rzecze Jojo - my już widzimy się na ministerialnych stołkach. Mówię to nie tylko w swoim imieniu, więc nie może tu być mowy o jakiejkolwiek rezygnacji...
Joachim..!!! - zagrzmiał i wymlaskał PanPrezes... Możesz nie doczekać wyborów na tym swoim stanowisku..!!! Jeszcze ja tutaj rozdaję karty... Kolega Hofman czeka na ciebie..!!! Aby zająć twoje miejsce...!!!
Gdy tymczasem kolejne niepowodzenie doprowadzi już na pewno moją partię na śmietnik. A mnie samego będą obśmiewać nie tylko obecnie, ale i we wspomnieniach przyszłych pokoleń... Decyzję podejmę więc sam... jak zawsze...
Nerwowy samotnik spod znaku Wodnika...... Wczytując się w wypowiedzi wielkich ludzi, przedstawicieli świata kultury, czy też znakomitych i uznanych mężów stanu, czujemy pewien zastrzyk witalny na potrzeby doskonalenia swojej osobowości. Wysłuchując zaś wynurzeń Jarosława Kaczyńskiego mam obawy, aby jego małostkowość nie udzieliła się również nam - bronmus45
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka