^
KONSTYTUCJi RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
z dnia 2 kwietnia 1997 r.
..."my, Naród Polski - wszyscy obywatele Rzeczypospolitej,
zarówno wierzący w Boga
będącego źródłem prawdy, sprawiedliwości, dobra i piękna,
jak i nie podzielający tej wiary,
a te uniwersalne wartości wywodzący z innych źródeł,
równi w prawach i w powinnościach wobec dobra wspólnego - Polski"...
Doktor prawa Jarosław Kaczyński wypowiadając na Jasnej Górze te tytułowe dla notki słowa, może być podejrzewany o wtórny analfabetyzm, lub też o niezrozumienie słowa pisanego. Może to być również wyraz jego lekceważacego stosunku do najważniejszego aktu prawnego (ustawa zasadnicza) Rzeczypospolitej Polskiej. Człowiek ten nie jest godzien nosić miana Polaka, w którego Ojczyźnie póki co nie obowiązuje przymus jednej wiary. Wszelkie dalsze dywagacje na ten temat dla ludzi rozumnych są zbędne. Chyba że Kaczyński zamyśla sobie już po wygranych wyborach wraz ze swoim prezydentem przeprowadzić zmianę Konstytucji i ogłosić swego rodzaju katolicki szariat... Wszelkie pokrętne tłumaczenia jego wypowiedzi będą jedynie coraz bardziej pogrążać sektę politmatołków spod znaku PiS.
Nerwowy samotnik spod znaku Wodnika...... Wczytując się w wypowiedzi wielkich ludzi, przedstawicieli świata kultury, czy też znakomitych i uznanych mężów stanu, czujemy pewien zastrzyk witalny na potrzeby doskonalenia swojej osobowości. Wysłuchując zaś wynurzeń Jarosława Kaczyńskiego mam obawy, aby jego małostkowość nie udzieliła się również nam - bronmus45
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka