Jeszcze Polska nie zginęła pomyślałam patrząc na dzisiejszy Marsz Niepodległości. Po kilkunastu dniach oglądania agresywnych, wulgarnych młodych kobiet i dziewcząt,i domagających się uśmiercania nienarodzonych; mogłam dzisiaj odetchnąć z ulgą, nie cała młodzież stracona.
Oprócz biało czerwonych flag transparenty np;OBRONIMY NASZĄ CYWILIZACJĘ PRZED BARBARZYŃSTWEM, lub DZIĘKI JEDNOŚCI NIE STRACIMY WOLNOŚCI!
Organizatorzy zaproponowali zmotoryzowany MN, ale przecież młodzi ludzie w wieku 16-20 lat zwykle nie mają jeszcze samochodów, a chęć zademonstrowania swojej przynależności do Ojczyzny i wartości była większa niż dostosowanie się do wymogów, a więc ja ich usprawiedliwiam.
Nie usprawiedliwiam tego, że wielu nie miało maseczek i to jest smutne i tu potrzebne byłoby hasło o odpowiedzialności.
Ranek też dla mnie nie był radosny, gdy wyjrzałam przez okno i popatrzyłam na blok naprzeciwko. Od 10 lat mieszkam w Rumi naprzeciw trzy-piętrowego bliku i co roku TYLKO jedna flaga jest na jednym z balkonów, od 10 lat nic się nie zmieniło. Nie zmieniła się również władza, cały czas rządzi Platforma.
Tak czy inaczej dzisiejszy MN sprawił, że patrzę optymistyczniej na naszą młodzież, nie jest stracona.