Często patrzę słuchom i oczom nie dowierzam. Urodziłam się w czasie II WŚ z tego okresu nic nie pamiętam, ponieważ wojna się skończyła, gdy miała 3 lata. Pamiętam biedę czasów powojennych, puste półki okresu stanu wojennego, ale takiego chamstwa jaki obecnie widzę nie pamiętam, bo nie było.Przykładów jest wiele, chociażby z dnia dzisiejszego. W programie "Minęła 8" w którym między innymi uczestniczyli poseł Piątkowski z KO oraz Wanda Nowicka z lewicy. Piątkowskiemu udało się powiedzieć kilka sensownych zdań w potoku niedorzeczności, ale Wanda Nowicka do której nie docierały żadne argumenty niby krytykowała, a właściwie usprawiedliwiała skandaliczną i haniebną wypowiedź Frasyniuka za która powinien odpowiedzieć przed sądem. Według niej należy wpuszczać do Polski tych, których Łukaszenko przysyła nam na granice polsko-białoruską.
Frasyniuk już od dawna wysługuje się totalnej opozycji, nie jest posłem, ale pamiętamy go z pozytywnej opozycyjnej działalności w okresie stanu wojennego, więc tym bardziej jego wypowiedzi i zachowania szokują.
Przemysł pogardy nie zaczął się dzisiaj a znacznie wcześniej w latach 2005-2010 niszczeniem wizerunku ś.p. Lecha Kaczyńskiego. Mam dwa tomy książki "Przemysł pogardy" Sławomira Kmiecika. Metody są podobne, zmieniły się cele, obecnie są to rządzący.
W przemyśle pogardy dominują, kłamstwa i oszczerstwa, jest też sporo głupoty. Różnymi metodami zwalcza się przeciwnika politycznego, szczególnie jeśli jest wierzącym i praktykującym katolikiem.
Dużo można byłoby pisać na ten temat , ale wystarczy obserwować słuchać i wyciągać wnioski.