Gdy vipy rządzącej sitwy/czytaj Platfromy/ kompromitowały się w Przyjaciele&Sowa, Tusk wraz z całym naczalstwem cały impet skierował na nagrywających, a nie na mówiących.
Teraz, gdy Tuska zastąpił Schetyna, w sejmie usłyszano prawdę o ośmioletnich rządch PO-PSL. Tym razem zaatakowane zostało słowo AUDYT, nieważna jest druzgocąca PRAWDA o minionych rządach, natomiast bardzo ważne jest to, że niesłusznie tę prawdę nazwano AUDYTEM.
Gdy się dokładnie temu przyjrzymy to widac wyraźnie, że taśmy prawdy mają dużo wspólnego z audytem.
Pozostaje pytanie, ilu zmanipulowanych lemingów nadal pozostanie wiernych krętaczom z Platformy?
Inne tematy w dziale Polityka