W rozmowie zJackiem Nizinkiewiczem (onet.pl) tem autorytet, Macierewicz mówi:
"Bronisław Komorowski nie złożył przysięgi zgodnej z Konstytucją - lecz merytorycznie – inną. Podtrzymuję swoje słowa, że większość ministrów spraw zagranicznych była zarejestrowana jako współpracownicy SB. Wiem, ze Prezydent dąży do odbudowy WSI. Błędy w Raporcie czy w Aneksie, to są literówki albo błędnie użyte przecinki. Mój zespół będzie chciał się spotkać z premierem Tuskiem, ministrami: Arabskim, Klichem, Sikorskim, Millerem i wieloma urzędnikami niższego szczebla, którzy realizowali ich polecenia".
i zaraz potem:
"Jedynie „Nasz Dziennik”, „Radio Maryja”, „Telewizja Trwam” i „Gazeta Polska” próbują dochodzić prawdy".
I to są właśnie środowiska medialne, które kręcą Macierewicza i całą resztę. I to mają być powszechne autorytety dla całego narodu. Takie stwierdzenia słusznie oddalają tego pana na margines polityczny, tam, gdzie egzotyka i kabaret.
P.S. Brak komentarzy rozumiem jako przyznanie racji piszącemu ze strony zwolenników PiS. To jest budujące.
Polityk to nie jest ktoś bezinteresowny, to wredna małpa, której wciąż trzeba przypominać o jej obowiązkach. Można mu przy okazji dokopać. Dlatego tu jestem.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka