Z Polską, gdzie prezydentem jest pan Komorowski, a rządem kieruje pan Donald Tusk, będzie się nam udawać, jak sądzę, znajdować punkty styczne i porozumienie znacznie bardziej konsekwentnie i konstruktywnie niż działo się to dotychczas w warunkach stałego współzawodnictwa prezydenta i rządu.
To są sądy prawdziwe i nic dodać, nic ująć.
Po drugie: Kaukaz był, jest i będzie strefą wpływu Rosji, czy się to komuś podoba czy nie, bo to naturalna sytuacja-Rosja jako gigant nie może sobie pozwolić na to, by pod jej nosem prowadzono niezgodną z jej wytycznymi politykę. Nigdy też Gruzja nie będzie w NATO - Ameryka nie poświęci swoich stosunków z Rosją kosztem tego kraju. Prosze pamiętac, że światem rządzą i będą rządzić mocarstwa, a Polska czy Gruzja nie ma dla nich żadnego znaczenia i powinna stosować politykę wysoce dyplomatyczną wobec tych mocarstw, a nie, jak były prezydent, stroszyć piórka i udawać niezależność
Polityk to nie jest ktoś bezinteresowny, to wredna małpa, której wciąż trzeba przypominać o jej obowiązkach. Można mu przy okazji dokopać. Dlatego tu jestem.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka