Budyń78 Budyń78
56
BLOG

Ciemny pokój

Budyń78 Budyń78 Kultura Obserwuj notkę 20

Myślę, że ci spośród moich czytelników, którzy zetknęli się z muzyka punkrockową (i zapewne też spora grupa tych, którzy pamiętają zjawisko polskiego rockowego boomu z lat 80-tych), pamiętają utwór zespołu TZN Xenna pt. „Ciemny pokój”.

 

Ciemny pokój, zamknięty pokój
Ciemne ściany, czarne niebo
Ciemni ludzie, czarna ziemia
W koło mrok nie widać nic
Wtem ktoś krzyknął: otwórzcie drzwi
Lecz panowie ciemności nie pozwolą
Nie ma dni i nie ma nocy
Znamy tylko ciemny świat
Czasem ktoś wpuści mały promień światła
Widzisz wtedy jak brudny jest nasz pokój
Lecz po chwili drzwi się zamykają
Mocno pchnięte ciężkim butem
Znowu czekasz na nowy strumień światła

 

Rok 1989 wydawał się być otwarciem drzwi, później jednak stopniowo je znów zamykano, pomału i niepostrzeżenie. Nie było już mroku (choć zapewne zarówno mordowanym księżom, jak i innym ofiarom – śmiertelnym lub po prostu niszczonym – ponoć wolnej Polski zapewne było wszystko jedno, czy wykańcza ich PRL czy III RP), był półmrok, w którym nie o wszystkim wypadało mówić i nie o wszystko należało pytać. Trochę jak w innej piosence, Róż Europy tym razem:

 

Nakręcany czołg bardzo wrażliwy
Po jednej stronie granicznego regału
Gdzie kultura i technika budzą strach
Ostrzegał innych odsłońcie firanki
Plastikowy samolot i drewniany statek
Kiwnęli głowami oni też chcą zobaczyć
Czy to prawda że słońce ociężale
Powoli powoli wstaje

Czy znasz znasz ten dom
W tym domu straszy czarownik
Trzyma za promienie słońce
Żeby dłużej trwała noc

Pluszowy miś bardzo wojowniczy
Po drugiej stronie granicznego regału
Gdzie dziecięca naiwność i bezsilność
Ciągną parowóz hegemonii
Ostrzegał innych bądźcie ostrożni
Nakręcany czołg to prowokator
W księżycowej pełni żyjemy
Więc po co po co
Jest nam słońce

 

W roku 2005 pierwszy raz od bardzo dawno z pluszowym misiem wygrał nakręcany czołg, a strumień światła pokazał, jak brudny jest nasz pokój. I nagle okazało się, że łatwiej, niż posprzątać, jest znów zamknąć drzwi, tak by wszystko ukryć w półmroku. Łatwiej, niż ktokolwiek się spodziewał, dało się przeforsować pogląd, że wszystko, co przez ostatnie dwa lata zobaczyliśmy, a o czym niektórzy mówili jeszcze dłużej, było tylko złym snem, rojeniem oszołoma. Osoby, jeszcze niedawno skompromitowane, wracają na swoje stanowiska, sądy i prokuratury prześcigają się w potwierdzaniu tego, że nic złego nigdy się tu nie działo. Usłyszeliśmy o umorzeniu kilku bardzo ważnych i sztandarowych śledztw w sprawach, które jak w soczewce skupiały w sobie patologie III RP. LFO, GTW, COS... – to wszystko nigdy się nie wydarzyło. Krauze wraca do gry. Za chwilę wróci do niej także Stokłosa. Wszystko wróci na swoje miejsce. Gdy większość Niemców uważa, że lepiej żyło się w NRD (co pokazuje, że to raczej psychologiczny i ogólny, a nie tylko polski problem), zaś u nas mało kto wie, kiedy i kto wprowadził stan wojenny, za to ludzie z nostalgią wspominają PRL, choć nienawidzili go szczerze w roku 1989, nie dziwi wygrana półmroku. Trzeba było 4 lat po szumnie ogłoszonym upadku komunizmu, by wybory parlamentarne wygrali postkomuniści, wystarczyło lat 6, by prezydentem został były czerwony aparatczyk, drobny funkcjonariusz do spraw prania mózgów młodzieży w rzekomo lewicowym rządzie, strzelającym do swojej społecznej bazy ostrymi nabojami. Gdy świat przyspiesza, wystarczają dwa lata, by wrócić do III RP. By żyło się lepiej, wszystkim. Przepięknie i normalnie. Szczęśliwego Nowego Roku.

Znowu czekasz na nowy strumień światła


Budyń78
O mnie Budyń78

https://twitter.com/karnkowski

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (20)

Inne tematy w dziale Kultura